35-latka ze Strzelina (woj. dolnośląskie) oszukała kilkaset osób, prowadząc w internecie zbiórkę na rzekome leczenie. Jak informuje policja, kobieta miała twierdzić, że ma guza mózgu. Posługiwała się sfałszowaną dokumentacją medyczną. Wpłaty otrzymywała od osób indywidualnych, firm oraz instytucji. Już wcześniej była karana za oszustwa.
Jak przekazał rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie aspirant Łukasz Porębski, funkcjonariusze namierzyli kobietę po tym, jak otrzymali informację, że posługuje się podrobioną dokumentacją medyczną, która miała poświadczać, że ma guza mózgu. - W popularnym serwisie internetowym założono zbiórkę na jej leczenie, a pieniądze były na bieżąco wypłacane przez założycielkę zbiórki - poinformował Porębski.
Według ustaleń policji, kobieta otrzymywała też wsparcie finansowe od osób indywidualnych, firm oraz instytucji, które przesyłały jej bezpośrednio pieniądze.
Wykorzystywała sztuczną krew
- W swoich komunikatach opisywała zmagania z chorobę, podkreślając, że każda ofiarowana kwota pieniędzy jest dla niej na wagę złota. Swoje wpisy okraszała zdjęciami, w których wykorzystywała sztuczną krew zakupioną za pośrednictwem popularnego portalu aukcyjnego - zrelacjonował Porębski.
W toku dochodzenia policyjnego zweryfikowano dokumentację, którą przedstawiała 35-latka. Okazało się, że jest sfałszowana. - Aby uwiarygodnić się przez darczyńcami kobieta wyrobiła pieczątki na fikcyjne dane lekarzy, którzy rzekomo mieli ją leczyć - wskazał rzecznik strzelińskiej policji.
Według mundurowych oszukanych w tej sprawie zostało 500 osób. Kobieta była już wcześniej karana za oszustwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja