24-letni Jakub A. odpowie za zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie trafił do sądu. Prokuratura informuje, że w trakcie śledztwa przebadano kilkaset śladów biologicznych i uzyskano kilkadziesiąt opinii biegłych z różnych dziedzin. A te mają nie pozostawiać wątpliwości, że dziewczynkę zabił znajomy jej rodziny. Wcześniej mężczyzna przyznał się do popełnienia zbrodni. Grozi mu dożywocie.
Do zabójstwa 10-letniej Kristiny doszło 13 czerwca 2019 roku. Dziewczynka wracała ze szkoły. Do domu miała kilometr, ale nigdy tam nie dotarła. W odległości około 200 metrów od domu była po raz ostatni widziana żywa. Rodzina 10-latki, mieszkańcy Mrowin, strażacy i policja rozpoczęli poszukiwania. Po kilku godzinach - w lesie około sześć kilometrów od domu dziewczynki - znaleziono jej ciało. Początkowo śledczy informowali o tym, że do zbrodni doszło na tle seksualnym. Później okazało się, że sprawca chciał skierować podejrzenia śledczych na działanie pedofila. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>> Zatrzymany kilka dni później Jakub A. przyznał się do zabicia Kristiny. Oprócz zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w wyniku "motywacji zasługującej na szczególne potępienie" usłyszał także zarzut zbezczeszczenia zwłok i podżegania do zabójstwa. A. miał bowiem przez internet namawiać swojego znajomego do zabójstwa dziewczynki. Za pomoc miał oferować 10 tysięcy złotych.
Zbadali kilkaset śladów biologicznych, uzyskali 43 opinie genetyczne
Niemal dwa lata po śmierci dziewczynki do Sądu Okręgowego w Świdnicy wpłynął akt oskarżenia przeciwko Jakubowi A. - W drodze powrotnej ze szkoły, pokrzywdzona wsiadła do samochodu A., będącego znajomym rodziny. Oskarżony wywiózł ją do lasu, gdzie działając ze szczególnym okrucieństwem, dokonał zbrodni zabójstwa – relacjonuje Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. I dodaje, że A. w trakcie eksperymentu procesowego szczegółowo opowiadał o tym, co się stało i ujawnił okoliczności, "które mógł znać tylko sprawca zabójstwa". Słowa A. miały następnie - jak podkreśla prokurator - znaleźć potwierdzenie w innych zgromadzonych przez śledczych dowodach.
W trakcie postępowania dotyczącego śmierci 10-letniej Kristiny przebadano kilkaset śladów biologicznych. - W toku śledztwa uzyskano kilkadziesiąt opinii z różnych dziedzin, w tym 43 opinie genetyczne dotyczące identyfikacji kilkuset zabezpieczonych śladów biologicznych oraz opinie biegłych z zakresu chemii, daktyloskopii, traseologii, psychiatrii, psychologii i seksuologii – wymienia Orepuk.
Biegli: wysokie prawdopodobieństwo popełnienia podobnych czynów w przyszłości
Biegli psychiatrzy nie mieli wątpliwości, że A. jest poczytalny i może odpowiadać za zarzucaną mu zbrodnię. - U oskarżonego stwierdzili zaburzenia osobowości polegające między innymi na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi – relacjonuje prokurator. I dodaje: - W ocenie biegłych stwierdzone zaburzenia wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego podobnych czynów w przyszłości. A. jest wciąż tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie. Katarzyna Bórawska, obrońca Jakuba A., w rozmowie z tvn24.pl podkreślała, że jej klient "wyraża żal i skruchę". - Prosi także o niedokonywanie ocen moralnych jego czynów z uwagi na fakt, że od ponad roku uczęszczał na terapię psychologiczną. Dodatkowo leczył się na własną rękę środkami psychotropowymi – zaznaczyła mecenas.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska