Dwa miliony złotych wart był ładunek dostawczego fiata ducato. Bus wypełniony był papierosami z przemytu. Nic dziwnego, że szmuglerzy chcieli zabezpieczyć swój towar jak najlepiej. Przystosowali auto nawet do zatrzymania pościgu - w podwoziu zamontowali specjalne skrytki, wypełnione stalowymi kolcami.
Funkcjonariusze straży granicznej ze Zgorzelca (woj. dolnośląskie) zatrzymali do kontroli fiata ducato. Już po oględzinach z zewnątrz okazało się, że ma zamontowane tablice rejestracyjne od innego auta. Dalej było tylko ciekawiej.
- Po otwarciu tylnych drzwi okazało się, że cały bus wypełniony jest czarnymi workami, w których znajdowało się się trzy miliony pochodzących z przemytu papierosów. Szacunkowa wartość zatrzymanego towaru wynosi dwa miliony złotych - informuje Rafał Potocki, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kolce w podwoziu
To było prawdziwie przemytnicze auto. Co prawda właścicielom i tak się ostatecznie nie udało, ale przygotowali samochód tak, aby zminimalizować ryzyko wpadki. W podwoziu zamontowali specjalne skrytki na stalowe kolce.
- Po naciśnięciu przycisku w kabinie, z tyłu auta rozsypywało się 90 kolców, które miały służyć przebiciu opon. Mechanizm ten pozwalał na zatrzymanie trwającego pościgu - tłumaczy Potocki.
Zatrzymanych zostało trzech mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego w wieku 49, 32 i 21 lat. Usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa skarbowego znacznej wartości. Grozi im do trzech lat więzienia i kara grzywny. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Środzie Śląskiej.
Straż Graniczna ze Zgorzelca zatrzymała przemytników:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej