Prokuratorzy ze Strzelec Opolskich (woj. opolskie) umorzyli śledztwo ws. czerwcowego wypadku ukraińskiego busa na autostradzie A4. Zginęło wtedy 7 osób, a 6 zostało rannych. Wśród śmiertelnych ofiar wypadku był m.in. kierowca busa, który według śledczych doprowadził do tragedii.
Do wypadku doszło 5 czerwca na 254. kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic. Osobowy bus, omijając pojazdy zabezpieczające prace na autostradzie, przewrócił się, a następnie uderzył w trzeci z nich. W wyniku wypadku zginęło 6 pasażerów busa i jego kierowca, 5 pozostałych podróżujących samochodem i jeden z pracowników służby drogowej zostali ranni. CZYTAJ WIĘCEJ
Za duża prędkość, zbyt wielu pasażerów
- Przyczyną zdarzenia było zawinione zachowanie kierowcy: jechał z prędkością niedostosowaną do warunków drogowych i technicznych pojazdu. Co więcej, samochód nie spełniał wymagań technicznych, miał m.in. niewłaściwie i prowizorycznie zamontowane siedziska ostatniego rzędu, co zagrażało zdrowiu pasażerów - wylicza Lidia Sieradzka z prokuratury okręgowej w Opolu.
I dodaje, że w busie znajdowało się za dużo pasażerów i niedozwolona liczba bagaży. Zdaniem śledczych pojazd był przeciążony, a jego masa przekraczała o ok. 1070 kg dopuszczalną masę całkowitą. Wszystkie te czynniki miały doprowadzić do "utraty stateczności i kierowalności pojazdu i przewrócenia się pojazdu".
Umorzyli, bo kierowca zginął
W chwili wypadku kierowca, Volodymyr K., był trzeźwy. Trzeźwi byli także pracownicy służby drogowej. Jak ustalili prokuratorzy, Volodymyr K. podróż na Ukrainę rozpoczął dzień wcześniej w godzinach popołudniowych. Ukraińcy wyjechali z Czech. Po drodze mieli robić kilka przystanków. Na dłuższym z nich, po przekroczeniu polskiej granicy, mężczyzna przespał się ok. 1,5 godziny. Kierowca nie miał zmiennika, całą drogę jechał sam. - Z relacji świadków zdarzenia wynika, że sposób prowadzenia busa wskazywał na zmęczenie jego kierowcy - mówi Sieradzka.
Prokurator wyjaśnia, że śledztwo zostało umorzone z powodu śmierci kierowcy. Decyzja nie jest jednak prawomocna.
Zabezpieczenie prac drogowców nieprawidłowe
Biegli stwierdzili, że oznakowanie i zabezpieczenie prac służby drogowej na A4 było nieprawidłowe oraz niezgodne z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu. - Stwierdzone nieprawidłowości nie miały jednak wpływu na zaistnienie wypadku - podkreśla prokurator.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | G. Pasek