Najpierw owacje i gromkie brawa. Okrzyki „Czesi, Czesi!” z ust polskich kibiców. W finale – czeski śpiew „Polska, Bílo-červený”!. Tak z Wrocławiem żegnali się piłkarze znad Wełtawy.
Miało być tylko przejście piłkarzy z hotelu do autokaru. Jednak czescy reprezentanci widocznie nie mogli ot tak, zwyczajnie wyjechać z miasta, które przez blisko trzy tygodnie było ich drugim domem.
Nim ruszyli, wszyscy podeszli do czekających przed hotelem kibiców. Ci – tak jak w dniu meczu Polaków z reprezentacją południowego sąsiada – zaczęli przyjaźnie skandować narodowość piłkarzy.
Zawodnicy nie pozostali dłużni. Rozbawieni i z czeskim akcentem zaczęli śpiewać na znaną melodię „Polska, Biało-czerwoni!”.
- To było niezwykłe - relacjonował Tomasz Mildyn, reporter TVN24.
Autor: drud/mz / Źródło: TVN24 Wrocław