Zakaz prowadzenia samochodów za jazdę po pijanemu nie przeszkodził 39-latkowi z okolic Głogowa prowadzić auta pod wpływem alkoholu. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i po raz czwarty grozi mu do dwóch lat więzienia.
- 39-letni mieszkaniej jednej z podgłogowskich miejscowości został zatrzymany do kontroli drogowej. Policjanci od początku mieli podejrzenia, że kierowca jest nietrzeźwy. Wyczuli od niego woń alkoholu, a badanie tylko potwierdziło ich przypuszczenia - informuje podkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
Pijany mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu. Okazało się też, że nie ma też prawa do kierowania samochodem, bo obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Wygasa dopiero we wrześniu 2014 roku.
Czwarty raz z promilami
- Policjanci szybko ustalili, że kierowca niespełna miesiąc temu został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Wtedy również nie było to jego pierwszy przypadek. Kierowca ma już wyroki sądowe za prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwym - dodaje Rynkiewicz.
Mężczyźnie po raz czwarty grozi kara za jazdę po pijanemu. Do więzienia może trafić na dwa lata.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk