Na sali sądowej spotkali się we wtorek Jurek Owsiak i bloger, który pod pseudonimem MatkaKurka napisał o organizatorze WOŚP tekst: "Król żebraków i łgarzy". - Zarzuty są kuriozalne, obrażają Polaków, którzy z nami grają - powiedział po rozprawie Owsiak. Bloger narzekał natomiast, że ten proces to próba zamknięcia ust osobom nieprzychylnym Owsiakowi.
- Nieprawdopodobne i niedorzeczne są te bzdury, które wypisał bloger. Ale powtarzane przez inne, "hejterskie" portale zaczynają snuć własne życie. Idziemy więc wyjaśnić, co to znaczy, że jestem hieną cmentarną, że wyrwałem 47 mln zł z fundacji - denerwował się Jurek Owsiak, który we wtorek stawił się na rozprawie w sądzie rejonowym w Złotoryi.
Przed sądem za"hienę cmentarną"
We wtorek rano dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zeznawał w sprawie blogera, którego pozwał o pomówienia. MatkaKurka, bo takim pseudonimem Piotr W. posługuje się w internecie, napisał bowiem o Owsiaku szereg obraźliwych tekstów.
Bloger nazwał Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy "sektą", a jej szefa "romskim macho". Owsiak pozwał go za trzy opublikowane w sieci teksty: "Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP", "Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów" oraz "Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł - hiena cmentarna".
"Chcą mi zamknąć buzię"
Przed zeznaniami Owsiaka, oświadczenie złożył bloger. Odnosił się również do wcześniejszych zeznań.
- Działałem w najlepiej pojętym interesie społecznym - zarzekał się Piotr K. - Ten proces, to o czym mówię, jest dowodem mojej niewinności. Dlaczego zwykły obywatel nie może swobodnie się wypowiadać? To absurd, to mecenas pana Owsiaka powinien się wytłumaczyć - przekonywał Piotr K.
I dodał na koniec: - Ten proces jest po to, by zamknąć mi buzię, żeby nikt więcej nie ważył się wypowiedzieć nieprzychylnych słów wobec Jurka Owsiaka.
"To zarzuty dla milionów Polaków"
- Nie można mówić, że jestem hieną cmentarną, że kradnę... To nie są zarzuty wobec mnie personalnie. Ktoś może nie lubić Jurka Owsiaka i ja to rozumiem. Ale bloger obraża całą fundację. I miliony Polaków, którzy z nami grali. Zarzuty, jakobym miał nie rozliczać się z działalności fundacji albo kupować wadliwy sprzęt do szpitali, są po prostu kuriozalnymi półprawdami - mówił już po rozprawie Owsiak. - Dlatego warto stanąć przed sądem i cierpliwie wyjaśnić, jak działa tak skomplikowany organizm jak fundacja - dodał.
To nie pierwsza rozprawa Owsiak kontra MatkaKurka. Poprzednia odbyła się pod koniec listopada. Piotr W. przyznał się wtedy, że jest autorem wszystkich tekstów oraz, że każdy z nich miał mieć obraźliwy wydźwięk.
Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 7 marca. - Na sali pojawią się lekarze, którzy wyjaśnią, jak wygląda to w praktyce w szpitalach - zapowiedział Owsiak.
Najpierw Tusk i Komorowski, teraz Owsiak
To nie pierwszy raz, kiedy Piotr W. staje przed sądem. W zeszłym roku legnicki sąd przyglądał się temu, co bloger napisał o premierze i prezydencie. Swój tekst zatytułował "Polską rządzą dwa ryskie cwele: Tusk i Komorowski". Sąd jednak nie wymierzył wtedy kary blogerowi, dając mu warunkowo rok próby.
Autor: bieru, mir/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl