Nieoznakowany patrol drogówki z Prudnika na Opolszczyźnie przerwał niebezpieczną jazdę dwóch kierowców bmw. Jak przekazuje policja, mężczyźni przypadkowo spotkali się na trasie i zaczęli się ścigać. 43-latek otrzymał 2000 złotych mandatu i 26 punktów karnych, 53-latek 1000 złotych mandatu i 13 punktów.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę przed godziną 18 na drodze wojewódzkiej 414, pomiędzy miejscowościami Krobusz i Biała. Kierowcy dwóch ścigających się bmw nie wiedzieli, że za nimi jedzie nieoznakowany radiowóz. Policjantom udało się nagrać część ich wybryków wideorejestratorem. Przy okazji mówią też o "rażącym sposobie przekroczenia przepisów ruchu drogowego"
Jeden stracił prawo jazdy
- 53-latek i 43-latek za nic mieli sobie obowiązujące przepisy, poruszali się z prędkością sięgająca nawet do 150 kilometrów na godzinę przy ograniczeniu do 90 kilometrów na godzinę. Dodatkowo młodszy z nich między innymi wyprzedzał na zakazie, w rejonie skrzyżowania, przejeździe kolejowym, podwójnej linii ciągłej oraz pasie wyłączonym z ruchu - przekazuje Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji.
Mieszkaniec powiatu opolskiego - młodszy z dwójki - za swoje zachowanie na drodze został ukarany mandatami karnymi w wysokości 2000 złotych, a na jego konto trafiło 26 punktów karnych. Mężczyzna musi się też liczyć z utratą prawa jazdy. Natomiast mieszkaniec powiatu nyskiego został ukarany mandatem karnym w wysokości 1000 złotych, a na jego konto trafiło 13 punktów karnych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Prudnik