Pozbywali się zabezpieczeń, potem kradli motocykle i skutery. Pojazdy znikały z Dąbrowy Górniczej i Sosnowca (Śląsk).
- Od końca czerwca do połowy września do policjantów wpływały zawiadomienia od mieszkańców, którzy zgłaszali między innymi kradzieże motocykli i skuterów, a także ich uszkodzenia. Policjanci z Wydziału Kryminalnego przeprowadzili szereg czynności, które pozwoliły ustalić sprawców - poinformowała podkom. Katarzyna Cypel-Dąbrowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sosnowcu.
Usłyszeli po kilkanaście zarzutów
Podejrzani w tej sprawie to 26-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta. Oboje zostali już zatrzymani. - Wszystkich tych czynów dopuścili się w warunkach recydywy. Swoim zachowaniem spowodowali straty oszacowane na blisko 60 tysięcy złotych - wyliczała policjantka.
Kobieta usłyszała 11 zarzutów, w tym 8 dotyczących samej kradzieży. W jednym z tych przypadków przestępczy duet miał również dopuścić się oszustwa. 26-latek usłyszał jeden dodatkowy zarzut
- Policjanci ustalili, że 26-latek w tym czasie prowadził pojazdy mechaniczne, nie stosując się do sądowego zakazu prowadzenia, orzeczonego przez sosnowiecki sąd, za co mężczyzna również usłyszał zarzut - opisała podkomisarz.
Wobec obojga podejrzanych zastosowano policyjny dozór. Zatrzymanym najsurowsza kara grozi za kradzież z włamaniem - do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjantom udało się odzyskać wszystkie skradzione motocykle i skutery. Jeden z pokrzywdzonych wysłał do komendanta list, w którym docenił pracę policjantów i podziękował za odzyskanie skradzionego jednośladu.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja