33-letni mężczyzna podszedł do policjantów ubranych po cywilnemu i zapytał, czy nie mają marihuany na sprzedaż. Ci zaprowadzili go do nieoznakowanego radiowozu.
Do zdarzenia doszło na jednym z osiedli w Kluczborku (woj. opolskie). Patrol antynarkotykowy kręcił się po jednym z osiedli. Policjanci mieli informacje, że w tamtym miejscu odbywa się handel narkotykami.
Pomyłka
Nawet ubrani po cywilnemu operacyjni musieli się trochę zdziwić, kiedy podszedł do nich mężczyzna i wprost zapytał, czy mają marihuanę na sprzedaż.
- Kryminalni zaprosili więc 33-latka do radiowozu, a następnie - zamiast narkotyków - okazali mu legitymacje służbowe. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli przy mężczyźnie woreczek z zawartością białego proszku. Po sprawdzeniu narkotestem okazało się, że była to amfetamina - informuje Dawid Gierczyk, oficer prasowy policji w Kluczborku.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w Kluczborku:
Autor: ib\kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kluczbork