W szpitalu w Oławie (Dolnośląskie) we wtorek na dyżurze nie było lekarza na oddziale ratunkowym. Szefostwo placówki zapewnia, że pomocą służyli lekarze z innych oddziałów, a całą sytuację tłumaczy brakiem pracowników. "Zmagamy się z problemami kadrowymi jak prawie każdy szpital, szczególnie powiatowy" - przyznała Anna Kotala, zastępca dyrektora oławskiego szpitala.
Informację o tym, że w oławskim szpitalu na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie było we wtorek dyżurującego lekarza, a pacjenci musieli na pomoc czekać wiele godzin, otrzymaliśmy od naszego widza. Jego zdaniem ten przypadek jest "stałym procederem".
Poprosiliśmy o komentarz dyrekcję placówki. W jej imieniu odpowiedzi udzieliła nam Anna Kotala, zastępca dyrektora do spraw ekonomiczno-finansowych. Potwierdziła, że we wtorek dyżur na oddziale ratunkowym pełnili ratownicy i pielęgniarki. "Do godziny 15 dwóch ratowników i trzy pielęgniarki (w tym pielęgniarka oddziałowa). Po godzinie 15 na SOR pracowało dwóch ratowników i jedna pielęgniarka" - napisała w odpowiedzi na nasze pytania.
W obu przypadkach zabezpieczenie lekarskie mieli zapewnić lekarze z oddziałów: internistycznego i chirurgicznego oraz pediatrycznego, ginekologiczno-położniczego i anestezjologicznego.
Brakuje kilkunastu lekarzy
Z informacji przekazanych nam przez Annę Kotalę wynika, że w środę na 24-godzinny dyżur przyszedł jeden lekarz, który korzysta z konsultacji lekarzy z wymienionych wcześniej oddziałów.
Jak informuje nas Kotala, na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym ZOZ w Oławie zwykle pracuje jeden lekarz, sporadycznie dwóch lekarzy specjalistów. "Zmagamy się z problemami kadrowymi jak prawie każdy szpital, szczególnie powiatowy" - przyznała zastępca dyrektora do spraw ekonomiczno-finansowych.
Anna Kotala wylicza także, ilu lekarzy obecnie brakuje do obsady oławskiego szpitala: jednego anestezjologa, neonatologa, neurologa, radiologa, okulisty, onkologa, a także od jednego do dwóch internistów, podobnie pediatrów i lekarzy medycyny rodzinnej. Szpital szuka także 15 pielęgniarek, od dwóch do trzech ratowników medycznych i czterech opiekunów medycznych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24