Kilkugodzinne opóźnienie, kursy przekierowane do Poznania i samoloty, które nie mogły startować i lądować. Pasażerowie, którzy chcieli skorzystać z usług wrocławskiego lotniska, musieli uzbroić się w cierpliwość. Ich kłopotom winna jest poranna mgła.
- Ze względu na mgłę samoloty, które rano miały przylecieć do Wrocławia, są albo opóźnione, albo zostały przekierowane do Poznania. U nas nie mogą wylądować, bo czekają na poprawę pogody - informuje Monika Półtorzycka-Jon z wrocławskiego lotniska.
Poznań zamiast Wrocławia
W środę rano do Wrocławia nie przyleciały samoloty z Oslo, Bristolu oraz Antalyi, które wylądowały w Poznaniu. Największe, bo blisko trzygodzinne opóźnienie, miał samolot z Turcji. Do stolicy Dolnego Śląska pasażerów dowiozą stamtąd autobusy. Opóźnienie w przylocie ma też samolot z Warszawy, który nie wyleciał ze stolicy.
Utrudnienia mają też osoby, które chcą z Wrocławia wylecieć. Opóźnione o co najmniej dwie godziny są kursy do Kopenhagi, Oslo, Bristolu, Tunezji i Warszawy. Trzy godziny poślizgu ma też samolot do Antalyi, który odleci z Poznania.
Mgła opada
- Wkrótce wszystko powinno wrócić do normy, bo mgła zaczyna zanikać. Niedługo samoloty będą kursować bez opóźnień - zapewnia rzeczniczka lotniska.
Kłopoty na wrocławskim lotnisku:
Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | T. Barriga