Na 77 ofiar wypadków drogowych w majowy weekend aż dziesięć było z Dolnego Śląska.
- Więcej ofiar śmiertelnych i nietrzeźwych kierujących - podsumowuje majowy długi weekend na drogach w regionie Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Łącznie przez dziesięć dni doszło do 52 wypadków, po których do szpitali trafiło 59 osób. - Osiem ze zderzeń skończyło się tragicznie, na drogach zginęło 10 osób. Połowa ofiar byli to kierowcy, dwóch pasażerów, ale też rowerzyści i pieszy - wymienia Petrykowski.
Więcej pijanych kierowców
Jego zdaniem przyczyną wypadków była brawurowa jazda.
- Niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych skutkowało utratą panowania nad pojazdem, wypadnięciem z drogi i uderzeniem w przeszkodę lub inny pojazd, jadący w przeciwnym kierunku - dodaje policjant.
Nie pomagał też alkohol. Jak się okazało, funkcjonariusze zatrzymali więcej kierowców na podwójnym gazie niż rok temu. Łącznie 318 osób.
Dolny Śląsk w czołówce
Te statystyki ustawiają Dolny Śląsk w niechlubnej czołówce. Tylko w województwie mazowieckim przez długi weekend doszło do większej ilości wypadków. Tam na drogach łącznie zginęło 13 osób. CZYTAJ WIĘCEJ.
Autor: bieru/par/k / Źródło: TVN24 Wrocław