Dwaj "chemicy" produkowali metamfetaminę w laboratorium ukrytym za starymi meblami

Wejście do laboratorium znajdowało się za starymi meblami
Zlikwidowane laboratorium narkotyków na Dolnym Śląsku
Źródło: CBŚP

Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało dwóch mężczyzn podejrzanych o produkcję metamfetaminy. Tak zwani chemicy pracowali w zakamuflowanym pomieszczeniu zaaranżowanym na laboratorium. Śledczy szacują, że można było tam produkować co najmniej kilogram substancji tygodniowo.

Rzeczniczka CBŚP Iwona Jurkiewicz poinformowała, że policjanci z wrocławskiego oddziału biura namierzyli laboratorium znajdujące się w powiecie lubańskim. Jak przekazała, "narkotyk wytwarzano z pseudoefedryny tzw. metodą czeską".

Miejsce, gdzie wytwarzano metamfetaminę, znajdowało się na prywatnej posesji, w jednym z pomieszczeń w budynku gospodarczym. W trakcie przeszukania policjanci odkryli ukryte wejście znajdujące się za starymi meblami oraz innymi, nieużywanymi sprzętami.

- W zakamuflowanym pomieszczeniu znajdowała się kompletna linia służąca do produkcji metamfetaminy, wentylacja, odpowiednie oświetlenie oraz pojemniki z odczynnikami chemicznymi i prekursorami służącymi do wytwarzania narkotyku - mówi Jurkiewicz.

Wejście do laboratorium znajdowało się za starymi meblami
Wejście do laboratorium znajdowało się za starymi meblami
Źródło: CBŚP

Co najmniej kilogram tygodniowo

Jak podaje CBŚP, podczas akcji zabezpieczono około 900 ml metamfetaminy oraz kilkadziesiąt litrów substancji niezbędnych do produkcji narkotyku. Przejęte substancje poddawane są dokładnej analizie w Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Według śledczych, w zlikwidowanym laboratorium można było produkować co najmniej kilogram metamfetaminy tygodniowo, mogło ono działać od blisko dwóch lat. Rzeczniczka CBŚP zaznaczyła, że kilogram metamfetaminy na czarnym rynku wart jest około 180 tysięcy złotych.

W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu.

"Zatrzymani usłyszeli zarzuty wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowych. Na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Czyny zarzucone podejrzanym zagrożone są karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Śledztwo ma charakter rozwojowy" - poinformował dział prasowy Prokuratury Krajowej.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: