W Legnicy (woj. dolnośląskie) policjanci eskortowali w drodze do szpitala samochód z chłopcem, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Dziecko podczas zabawy uderzyło głową w metalowe schody, rozcinając łuk brwiowy. Z minuty na minutę słabło. Siedmiolatek, dzięki szybkiemu i sprawnemu przejazdowi przez miasto, otrzymał na czas fachową pomoc.
O pomoc policjantów poprosiła matka chłopca, który uszkodził sobie łuk brwiowy podczas zabawy. Krwawienie było na tyle poważne, że dziecko robiło się coraz słabsze.
CZYTAJ TEŻ: Roztrzęsionym głosem poprosił o pomoc, wiózł do szpitala pięcioletniego syna pogryzionego przez psa
"Otrzymaliśmy informację od zrozpaczonej matki, która poprosiła policjantów o pomoc w dotarciu do szpitala w Legnicy. Kobieta oświadczyła, że jej syn podczas zabawy uderzył głową o metalowe schody i rozciął łuk brwiowy. Z rany obficie sączyła się krew, a chłopiec wraz z upływem czasu słabł" - przekazała komisarz Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Pomoc przyszła na czas
Policjanci eskortowali chłopca i jego matkę do wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Legnicy. Po przyjeździe na miejsce 7-latek został przekazany personelowi medycznemu, który udzielił mu niezbędnej pomocy.
"Funkcjonariusze pomogli szybko i bezpiecznie dotrzeć kobiecie i jej synkowi do szpitala. Włączyli sygnały świetle i dźwiękowe w oznakowanym radiowozie i eskortowali pojazd zatłoczonymi ulicami Legnicy" - poinformowała komisarz Ekiert.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja