Ktoś powiedział: to diabeł wcielony, oszustka. Ale mieszkańcy są pewni: Klarka to uzdrowicielka

Mieszkańcy mówią, że Klarka działa cuda
Mieszkańcy mówią, że Klarka działa cuda
tvn24.pl
Ktoś powiedział: to diabeł wcielony, oszustka. Ale mieszkańcy są pewni: Klarka to uzdrowicielkatvn24.pl

Mirkowi powiedziała córka, Magdę na wózku przywiozła mama, Idze podszepnęła koleżanka z pracy, a Bogusława po prostu wiedziała, że jak jest problem, to trzeba zapukać do Klarki. Bo w wiosce mówią, że Klarka to uzdrowicielka. Do gabineciku na piętrze ustawiają się więc olbrzymie kolejki, nawet Niemcy szukają pomocy u staruszki z Opolszczyzny. W swoim reportażu Olga Bierut sprawdza, czego w XXI wieku szuka się u wiejskiej szeptunki.

Nikt nie mówi: Klara. Mimo, że postawna, wiekowa, życia nauczona na budowie, bo przez tyle lat na chleb zarabiała jako zwykły robotnik, trochę groźna, huknąć potrafi, krzyknąć na wszystkich, to oni dalej: Klarka, Klarka.

Klarka ma taki dar. Ludzie mówią, że Klarka to uzdrowicielka.

Duchem Świętym, skutecznie

Ale jak ta Klara uzdrawia?

- No jak. Duchem Świętym przecież – mówi Alojzy Kamiński, sołtys Jaryszowa (Opolszczyzna), w którym Klarka przyjmuje interesantów.

- Egzorcysta powiedział, że po bożemu – tłumaczy ksiądz Krystian Jan Krawiec, który w Jaryszowie jest proboszczem.

- Tak, że aż ciarki przechodzą po całym ciele – dodaje mama Magdy.

- Najważniejsze, że skutecznie – zaznacza Mirek.

Przez telefon też uzdrowi

Mogłoby się wydawać, że zakres uzdrawiania bardzo szeroki. Ci, co mają więcej czasu, mogą przyjść sami. Ci co trochę mniej, mogą dać swoje zdjęcie komuś innemu, bo Klara i ze zdjęcia potrafi. Dla najbardziej zabieganych jest i wersja wirtualna: można zadzwonić i doznać uzdrowienia po łączach.

Ale tak naprawdę z cudem graniczy już samo dostanie się do uzdrowicielki, która prawie jakby podlegała pod Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi zapisy na wizyty. Swoją książkę otwiera w lutym, wtedy przez tydzień pod jej gabinetem ustawia się kolejka do zapisów. Terminami obkłada sobie cały rok, do grudnia, więc, jeśli komuś tragedia wydarzy się w maju, może próbować zapisać się na za rok.

Albo wcisnąć się w kolejkę, wybłagać Klarkę, żeby jednak znalazła chwilkę. - Ale to od humoru i obłożenia zależy - zastrzega Halina i pokazuje karteczkę na drzwiach. Tam drukowanymi literami: osób niezapisanych nie przyjmuję. Pokazuje też kolejkę: kilkadziesiąt osób, niektórzy czekają od nocy, na parkingu samochody na niemieckich rejestracjach, ludzie zjeżdżają się nie tylko z całej Polski.

A może się dodzwonić? Zdobyty numer do domu uzdrowicielki jest wiecznie zajęty. Nawet w środku nocy.

Uzdrowicielka za pozwoleniem księdza

Drewniana chatka, w której ksiądz zorganizował salki katechetyczne, stoi zaledwie kilka kroków od potężnego kościoła i dokładnie naprzeciwko plebanii. Proboszcz ma dzięki temu oko na wszystko.

Wychodzi z domu i widzi kolejkę do Klarki, je kolację i za oknem znów: tłum do Klarki, wstaje rano do mszy się przygotować, a tam od świtu na parkingu w autach śpią ludzie z zaklepaną kolejką do uzdrowicielki.

Bo Klarka urzęduje w katechetycznych salkach w niewielkiej wiosce na Opolszczyźnie. Na parterze poczekalnia z toaletą, drzwi oklejone informacją o godzinach otwarcia (od 8.00 do 20.00 w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki). Gabinecik ma na piętrze, trzeba wspiąć się na górę po kręconych schodkach.

- Właśnie na górze się dzieją cuda – mówi Teresa. Sama dla cudów przejechała aż 700 kilometrów. Do auta zapakowała swoją córkę w ósmym miesiącu ciąży, której niemieccy lekarze powiedzieli, że dziecko będzie chore, przyjechały we dwie aż z Hanoweru. Sąsiadka opowiedziała im o uzdrowicielce z Polski.

- Tam cuda dzieją się w ciszy - uśmiecha się Teresa.

Wyglądają tak:

- Trzeba wejść na górę, powiedzieć dzień dobry, siąść na krzesełku i już się nie odzywać. Nie mówić Klarce co boli, z czym się przychodzi. Milczeć. Klarka wyciąga medalik święty i zaczyna nim krążyć wokół ciała. Nad głową, nad ramionami, przy brzuchu, kręgosłupie, stopach - opowiada Bogusława.

Umierający ojciec, dziecko co się nie chce urodzić

Sama w kolejce do Klarki stanęła właśnie piąty raz. - A potem, jak ona z tym medalikiem już skończy, a to może trwać kilkanaście minut, Klarka zaczyna mówić. Mnie na przykład powiedziała, że na moją rodzinę ktoś rzucił klątwę, dlatego mamy tak pod górkę.

I, że choruję na gronkowca złocistego, to akurat wiedziałam, ale lekarze przez lata nie mogli sobie poradzić. I, że moja córka ma krzywy kręgosłup, tego nigdy nie sprawdzaliśmy.

I co? Klątwę ściągnęła, mi problemy trochę ustały, a dziecko pierwsze co wysłałam na kontrolę i lekarz złapał się za głowę, że gdybyśmy nie przyszły, to Kasia za parę lat byłaby niepełnosprawna - mówi.

Iga przyszła, bo dwa dni wcześniej jej ojcu pękł w mózgu guz. Lekarze dali mu 1 proc. szans, po spotkaniu z Klarą powiedzieli: polepszyło się, dajemy pół na pół.

Mirek przyszedł ze zdjęciem swojej córki. Już trzeci raz. Kiedy pojawił się po raz pierwszy, jego osiemnastoletnia Ania nie chodziła. - Poszedłem do Klarki, pokazałem jej zdjęcie. Ona użyła medalika, puściła do domu. Wsiadłem do auta, odpaliłem silnik, ale zanim jeszcze ruszyłem, zadzwoniłem do Ani. A ta: tato, tato, ja chodzę - opowiada.

Halina przyjechała, bo była wiecznie zmęczona. Życie na roli męczy, wiadomo, ale, żeby tak ciągle, jak trup włóczyć się po wiosce, Halina wiedziała, że coś jest nie tak, Klarka potwierdziła: nowotwór. Lekarzom powiedziała kilka dni później: mam nowotwór. Śmiali się, rechotali, zlecili badania i wyszło: nowotwór. - Na szczęście nie był jest złośliwy, wyszłam z tego, a teraz to wpadam do Klarki tylko profilaktycznie - śmieje się.

Jej koleżanka przyjechała do Klarki tuż przed ciężką operacją serca. Klarka jej powiedziała: nie idź na stół, bo umrzesz. Nie poszła. - Jest chora, ale żyje - zaznacza Halina.

"Efekt pojawi się do 23 dni"

- Niby tak wszyscy tu chwalą, ale ja się tak boję, że zaraz się zagotuję od środka - szepcze w kolejce Katarzyna, która przyszła prosić Klarkę o dziecko, bo od lat się z mężem starają.

A można się przestraszyć. Wystarczy kliknąć na fora internetowe i przeczytać:

- Byłam z mężem chorym na demencję. Mam wszystkie badania i wyniki, a ona mi mówi, że go ukłuło sześć kleszczy - pisze "granula".

- Sama wizyta była dziwna. Ruszała cały czas medalikiem i zadawała różne pytania. Na koniec stwierdziła, że nic mi nie dolega. Nie muszę dodawać, że nie wybrałam się na wizytę bez powodu (kręgosłup, mięśniaki, depresja i inne). Czułam się po prostu zażenowana swoją łatwowiernością w "cuda"- dodaje "gość2".

- Większości, którzy chorują na gronkowca zabrania kontaktu z lekarzami, bo zaszkodzą. Natomiast gronkowiec rozwija się i okazuje się rakiem. Lekarze ze Strzelec Opolskich powiedzieli mi, że moja mama jest kolejną ofiarą Klarki. Już dwa lata nie żyje, a tak jej wierzyła - pisze "apolonia".

Ale niedowiarków uspokajają inne wpisy. Na przykład takie, że na cuda i dobrą moc Klarki trzeba czekać, dobro nie spływa od razu. - Trzeba czekać aż to zadziała, około 23 dni - informuje na forum "gość".

Robotnik po podstawówce

Klarka nie bierze pieniędzy za uzdrawianie. Jeśli ktoś chce jej coś zostawić, odmawia, prosi, żeby zanieść i położyć księdzu na tacę. Żyje z emerytury, której się dorobiła pracując prawie trzydzieści lat na budowie. Nie ma medycznego wykształcenia. Podobno skończyła tylko podstawówkę.

- I tak sobie żyła, aż zmarł jej mąż. Długo chorował i lekarze go nie uratowali. Klarka wtedy wymodliła sobie taki dar, wyprosiła, żeby pomagać wszystkim, którym lekarze nie umieją pomóc. I go dostała - mówi Bogumiła, która mieszka na jednej ulicy z Klarką.

Mówi, że się wtedy cała wioska zleciała, bo nagle, nad domem Klarki, pojawiła się biała łuna. Mimo, że to była noc, to nad jej dachem jasno. - Powiedzieliśmy jej to, a ona, że wie. Że zmarły mąż do niej przyszedł i powiedział: teraz będziesz uzdrawiać. I ona już tak od piętnastu lat uzdrawia - opowiada.

Jak to możliwe, że w budynkach parafii, tuż obok kościoła i za pozwoleniem księży działa uzdrowicielka? Pacjenci są zadowoleni, ci, którzy nigdy u Klarki nie byli, grzmią: zabobony, diabeł wcielony, oszustka.

Za zgodą Kościoła?

Ksiądz Krystian Jan Krawiec, który w Jaryszowie jest proboszczem, mówi, że to krzyż do niesienia przez życie i olbrzymi dar. Sam do Klarki nie chodzi. Mówi, że jest zdrowy, ale parafianom poleca. - To przecież kontakt z Duchem Świętym, a taki w życiu zawsze pomoże. Kiedyś przyjechał ktoś z Opola, powiedział, że Klarka to diabeł, żeby ją uwolnić z piekielnych mocy. Przyjechał egzorcysta, godzinę rozmawiał z uzdrowicielką. I wydał zgodę na uzdrawianie - opowiada ksiądz.

Kiedy jednak dowiaduje się, że rozmawia z dziennikarką tvn24.pl, przestaje być tak rozmowny. - Ona nie potrzebuje już reklamy. Tu dużo ludzi i tak przychodzi. Powodzenia, z Bogiem - urywa i więcej nie chce powiedzieć.

Rzecznik prasowy diecezji jest bardziej rozmowny, wie za to o wiele mniej. - Egzorcysta? Nie słyszałem - dziwi się ksiądz Krzysztof Faber. Dziwi się też, że Klarka przyjmuje w katechetycznych salkach, bo był pewien, że w swoim domu. - No cóż. Ale wiem, że dzień zaczyna od Eucharystii. A potem cały dzień się z tymi ludźmi modli i podobno jest skuteczna - dodaje.

Lekarze wiedzą, kto to Klara

Najbliżej od gabinetu Klarki jest do szpitala w Strzelcach Opolskich i Kędzierzynie Koźlu. Lekarze znają tam historię starszej kobiety, do której pewnie chodzi część ich pacjentów. Nie kojarzą, za to żadnego przypadku, żeby któryś trafił do nich w gorszym stanie właśnie przez wizyty u niej.

- Na pewno ludzie w sytuacjach krytycznych korzystają ze wszystkich możliwości. Czasami są tacy pacjenci po przejściach, którzy przeszli nasze wszystkie placówki, wszystko zaliczyli i dla nich może to ostateczne wyjście - komentuje Beata Czempiel, dyrektor szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich. - Jak człowiek jest zdrowy, to wydaje się, że logika nigdy nie pozwoliłaby mu w to uwierzyć. Ale ja słyszałam, że ona potwierdza lekarskie diagnozy, że mówi po wizycie często podobne rzeczy jak my po badaniach - dodaje. Sama jednak u Klary nie była.

Autor: Olga Bierut / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pięć osób usłyszało zarzuty w związku ze śmiercią Matthew Perry’ego - poinformowała w czwartek prokuratura w Los Angeles. Chodzi o dostarczenie aktorowi ketaminy - narkotyku, który doprowadził do jego zgonu. To między innymi jego asystent i dwóch lekarzy. Według prokuratury lekarze zastanawiali się między sobą, "ciekawe, ile ten idiota zapłaci" za narkotyk, sprzedając mu kosztującą 12 dolarów fiolkę za 2 tysiące dolarów.

Lekarzy "interesowało dorobienie się". Zastanawiali się, "ile ten idiota zapłaci"

Lekarzy "interesowało dorobienie się". Zastanawiali się, "ile ten idiota zapłaci"

Aktualizacja:
Źródło:
The Guardian, PAP, New York Times, CNN

Do czołowego zdarzenia autobusu z samochodem doszło przy wjeździe do Karpacza w województwie dolnośląskim. Osobowa skoda z niewiadomych przyczyn zjechała na przeciwległy pas. W wyniku zdarzenia autobus zjechał do rowu. Droga pozostaje zablokowana. Wyznaczono objazdy.

Czołowe zderzenie autobusu z samochodem osobowym w Karpaczu

Czołowe zderzenie autobusu z samochodem osobowym w Karpaczu

Źródło:
tvn24, pap

Sześciu napastników napadło na 59-letniego Rafała Kalinowskiego w West Bromwich, chcąc ukraść mu rower elektryczny. - Jechali w przeciwnym kierunku i patrzyli na mój rower. Zauważyłem, że zawrócili i jechali za mną. Jeden z nich miał młotek - wspominał w rozmowie z "Daily Mail" Polak. Gdy mężczyźni zepchnęli go z dwuśladu, Kalinowski potraktował ich specjalnym sprayem do obrony i odparł atak.

Byli zamaskowani i uzbrojeni w młotek. Polak odparł atak sześciu napastników

Byli zamaskowani i uzbrojeni w młotek. Polak odparł atak sześciu napastników

Źródło:
PAP

Będą zawiadomienia do prokuratury w sprawie bardzo dziwnych decyzji, które były podejmowane w sprawie Poczty Polskiej – zapowiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej. - To kwestia tygodni – zapewnił.

Poczta Polska "doszła na krawędź". Prezes zapowiada zawiadomienia do prokuratury

Poczta Polska "doszła na krawędź". Prezes zapowiada zawiadomienia do prokuratury

Źródło:
TVN24

Od środy hiszpańskie Baleary zmagają się z gwałtowną pogodą. Ulewne deszcze zalały drogi, odwołano kilkadziesiąt lotów. Kilka osób zostało rannych. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy relację Polki, która utknęła na lotnisku na Majorce.

Trudne chwile na Balearach. "Ulice zalane, samochody do połowy w wodzie"

Trudne chwile na Balearach. "Ulice zalane, samochody do połowy w wodzie"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Diario de Mallorca, Kontakt 24

W sto dni nie wyrośnie 200 tysięcy drzew, a pod zabytkowym centrum średniowiecznego miasta nie zacznie kursować metro. Rewolucji nie ma – zgodnie z zapowiedziami. W wielu obszarach jest jednak zastój. Nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski chce stąpać po urzędowych korytarzach ostrożnie, co dla niektórych jest oznaką rozwagi, a dla innych – lęku przed decyzjami. Czasem jednak musi biegać z gaśnicą i opanowywać pożary po poprzedniku.

Sto dni pożarów. Nowy prezydent Krakowa biega z gaśnicą

Sto dni pożarów. Nowy prezydent Krakowa biega z gaśnicą

Źródło:
tvn24.pl

Szwecja poinformowała w czwartek, że potwierdziła pierwszy przypadek mpox (dawniej małpia ospa) spowodowany nowym typem wirusa, który wydaje się łatwiej rozprzestrzeniać. Jest to jednocześnie pierwszy przypadek tego bardziej zaraźliwego typu odnotowany poza Afryką.

Pierwszy przypadek nowego typu mpox poza Afryką

Pierwszy przypadek nowego typu mpox poza Afryką

Źródło:
Reuters, BBC

Poczucie w administracji Bidena, (wobec tego) jak Polska się zachowywała w czasie kryzysu na Ukrainie, to podziw - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador Polski w USA Mark Brzezinski. - Mówię każdemu Polakowi i Polce, którzy przyjęli Ukraińca do swojego domu, prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział: dziękuję - dodał. Ambasador mówił też, że "wydatki, które Polska czyni na obronność, to wzór dla NATO".

Ambasador Brzezinski: prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział

Ambasador Brzezinski: prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział

Źródło:
TVN24

Siły ukraińskie wciąż posuwają się naprzód w obwodzie kurskim w Rosji, tracą jednak w obwodzie donieckim, gdzie rosyjskie wojsko kontratakuje i zdobywa nowe tereny - pisze portal Politico. W czwartek ukraińscy analitycy projektu DeepState podali, że Rosjanie zajęli w Donbasie dwie kolejne wioski.

Ukraińcy nacierają w obwodzie kurskim, ale tracą gdzie indziej

Ukraińcy nacierają w obwodzie kurskim, ale tracą gdzie indziej

Źródło:
Politico, NV

Amerykańska ambasada w Polsce opublikowała nagranie ze "specjalną wiadomością od załogi jednego ze śmigłowców Apache", który pojawił się na niebie podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w Warszawie. - Obaj jesteśmy bardzo dumni, że możemy wspierać naszych polskich braci i wziąć udział w paradzie z okazji Święta Wojska Polskiego - podkreślają dwaj amerykańscy żołnierze na nagraniu. - Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć Was wszystkich tam na miejscu - dodają, zwracając się do uczestników obchodów.

"Specjalna wiadomość od załogi jednego ze śmigłowców Apache". Tuż przed startem

"Specjalna wiadomość od załogi jednego ze śmigłowców Apache". Tuż przed startem

Źródło:
TVN24

Samochód pozostawiony na parkingu przy torowisku we Władysławowie osunął się w kierunku torów. Służby drogowe, które odholowały pojazd, poinformowały, że jedynie "wystawał", ale nie znajdował się "w obrębie szyn".

Auto zsunęło się z parkingu na tory

Auto zsunęło się z parkingu na tory

Źródło:
Kontak24/TVN24

Mam córkę. Boję się ją gdziekolwiek wysłać. Dlatego jestem tutaj dzisiaj, bo coś musi zostać zrobione. Niesprawiedliwość musi się skończyć - mówiła jedna z uczestniczek nocnego protestu w Indiach po brutalnym gwałcie i morderstwie młodej lekarki w uniwersyteckim szpitalu. Tysiące kobiet maszerowało ulicami miast pod hasłem "Odzyskać Noc", wyrażając sprzeciw wobec braku bezpieczeństwa kobiet w Indiach, szczególnie w nocy.

Wyszły na ulice, by "odzyskać noc"

Wyszły na ulice, by "odzyskać noc"

Źródło:
Reuters

W obwodzie irkuckim w Rosji rozbił się bombowiec Tu-22M3 - poinformowały w czwartek propagandowe media w Moskwie, powołując się na resort obrony.

Rozbił się rosyjski bombowiec strategiczny

Rozbił się rosyjski bombowiec strategiczny

Źródło:
RIA Nowosti, Izwestija

36-letni mężczyzna i jego młodsza o dwa lata partnerka otrzymali mandat za jazdę na rowerze po śląskim odcinku autostrady A4. Para została zatrzymana przez patrol z policyjnej grupy Speed. "Całe szczęście, że takie sytuacje nie są codziennością" - komentuje śląska policja w mediach społecznościowych.

Jechali rowerami po autostradzie. Policjanci ich nagrali i ukarali

Jechali rowerami po autostradzie. Policjanci ich nagrali i ukarali

Źródło:
tvn24.pl

45-latek jest podejrzany o znęcanie się psychicznie i fizycznie nad partnerką, a także grożenie jej pozbawieniem życia. Trafił do aresztu, po tym jak kobieta zawiadomiła policję.

Drzwi otworzyła pobita, zalana krwią kobieta

Drzwi otworzyła pobita, zalana krwią kobieta

Źródło:
tvn24.pl

Królowa Rania zaskoczyła obserwatorów prywatnym wpisem w mediach społecznościowych. Monarchini udostępniła na Instagramie zdjęcie z urodzoną przed niecałymi dwoma tygodniami wnuczką, księżniczką Iman. Nazywana "ikoną stylu" królowa zapozowała do niego w T-shircie i luźnych spodniach.

Królowa Rania pokazała zdjęcie wnuczki - księżniczki Iman. "Ikona stylu" niedawno została babcią

Królowa Rania pokazała zdjęcie wnuczki - księżniczki Iman. "Ikona stylu" niedawno została babcią

Źródło:
People, CNN Arabic

W Warszawie odbyła się wielka defilada wojskowa z okazji święta Wojska Polskiego. Tłumy zgromadzone przy Wisłostradzie podziwiały najnowocześniejszy sprzęt, którym dysponuje polska armia. Zobaczyć można było czołgi Abrams, wyrzutnie sytemu Patriot oraz HIMARS. Po niebie przeleciały myśliwce F-35 i śmigłowce Apache, które mają w niedalekiej przyszłości stanowić o sile polskich lotników.

Wielka defilada. Wojsko Polskie pokazało to, co najlepsze

Wielka defilada. Wojsko Polskie pokazało to, co najlepsze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump prowadzi tylko w jednym z siedmiu stanów uznawanych za kluczowe dla wyników październikowych wyborów prezydenckich w USA - wskazują wyniki sondaży przygotowanych dla Cook Political Report. Zgodnie z nimi były prezydent remisuje ze swoją kontrkandydatką w Georgii. W pozostałych stanach Kamala Harris prowadzi z przewagą kilku punktów procentowych. Dobre wyniki uzyskuje też w innych badaniach.  

Zwrot w sondażach. Te stany mogą zaważyć na wyniku wyborów prezydenckich w USA

Zwrot w sondażach. Te stany mogą zaważyć na wyniku wyborów prezydenckich w USA

Źródło:
Time, PAP

19-latek zgłosił, że został napadnięty przez zamaskowanych ludzi, którzy zajechali mu drogę czarnym bmw. Sprawcy mieli wybić szybę w samochodzie i ukraść pieniądze. Okazało się, że wszystko zmyślił, bo chciał przywłaszczyć sobie część firmowej gotówki. Usłyszał kilka zarzutów.

Zgłosił napad, usłyszał kilka zarzutów

Zgłosił napad, usłyszał kilka zarzutów

Źródło:
tvn24.pl
Rolnik dziś to przedsiębiorca. Powrót do kultury chłopskiej - jak cosplay

Rolnik dziś to przedsiębiorca. Powrót do kultury chłopskiej - jak cosplay

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Brytyjsko-australijski zespół naukowców dowiódł, że największy kamień położony w sercu Stonehenge - Kamień Ołtarzowy – pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii. Wyniki badań zostały opublikowane w magazynie "Nature".

Kamień Ołtarzowy Stonehenge pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii

Kamień Ołtarzowy Stonehenge pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii

Źródło:
PAP
Janeczka uratowała życie jej dziadkowi 80 lat temu. Dziś nie odpuszcza i prosi o pomoc

Janeczka uratowała życie jej dziadkowi 80 lat temu. Dziś nie odpuszcza i prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl
Premium

19 sierpnia startuje Top of the Top Sopot Festival. Podczas czterech dni koncertów w Operze Leśnej w Sopocie wystąpią największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Wśród nich jest między innymi piosenkarz Rubens, który - jak wyznał na antenie TVN24 - już nie może się doczekać wydarzenia. Całość będzie można obejrzeć na antenie TVN. 

Opera Leśna znów wypełni się gwiazdami. Rubens: jak występuję w tym miejscu, to przechodzą mnie ciarki

Opera Leśna znów wypełni się gwiazdami. Rubens: jak występuję w tym miejscu, to przechodzą mnie ciarki

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Od premiery platformy streamingowej Max w Polsce minęły już dwa miesiące. Wraz z wejściem serwisu na rynek jego widzowie zyskali dostęp do aż 27 tysięcy godzin treści na żądanie i 29 kanałów na żywo. Mogą odtąd śledzić tam też liczne transmisje sportowe. Co oglądali najchętniej?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Źródło:
tvn24.pl