700 robotników zamiast orkiestry symfonicznej, odgłosy dłuta zamiast dźwięku skrzypiec - tak dziś wygląda wrocławskie Narodowe Forum Muzyki.
- Pierwszy raz na świecie pojawiła się taka kompilacja innowacji. Dla nas cisza była najważniejsza. Aby usłyszeć muzykę, trzeba najpierw usłyszeć ciszę - tak o realizacji swojego marzenia mówi Andrzej Kosendiak, pomysłodawca wrocławskiego Narodowego Forum Muzyki, czyli wielkiej hali koncertowej.
Ściany oparte na gumie...
Jak zatem architekci i akustycy zadbali o to, by w NFM cisza grała pierwsze skrzypce? Połączyli wcześniej zastosowane pomysły w całość. - Sale będą wręcz wisieć w powietrzu, bowiem ściany stoją na kauczukowych podkładkach. Wszystko po to, aby wibracje z zewnątrz nie były przenoszone do sal.
Również przewody i wentylacja będą wydawać jak najmniej drgań. - Są dokładnie izolowane. Wszystko podwieszane jest na amortyzatorach. Poza tym, nie ma sztywnych połączeń oraz kątów prostych. Powietrze przepływa swobodnie, przestronnymi przewodami - wylicza nowinki Kosendiak.
... i podwójne ściany z oknami z betonu
Budynek na gumie i izolacja to niejedyne innowacje zastosowana przy tym projekcie. Główna sala, która kiedyś pomieści 1800 osób, ma podwójne ściany. Na wewnętrznych, co kilka metrów widać "betonowe okna". Po ukończeniu forum będą się one zamykać i otwierać automatycznie, każde z nich osobno. - Będzie to miało wpływ na czas wybrzmienia dźwięku podczas spektaklu czy koncertu - dodaje Kosendiak.
Dyrektor filharmonii o zastosowanych w NFM technologiach:
Dostrajane sali ruchomym sufitem
Oddanie NFM do użytku nie będzie równoznaczne z zakończeniem prac nad nim. Dostrajać niczym fortepian będzie go można właściwie co chwilę. Wszystko dzięki wspomnianym już "oknom betonowym" w wielkiej sali.
- Ale nie tylko. Prawdopodobnie po raz pierwszy na świecie u nas pojawi się również w pełni ruchomy sufit. Będzie się składał z wielu ruchomych paneli. Będziemy dopasowywać geometrię wnętrza do potrzeb artystów - dodaje.
Dzięki temu w wielkiej sali odbywać się będą nie tylko koncerty muzyki klasycznej, ale i popowe.
Jak wyjaśnia Kosendiak, chce by w hali mogły się odbywać równocześnie cztery koncerty. I to na najwyższym poziomie głośności. - A mimo to wtedy w foyer (korytarz - przyp. red) będzie słychać jedynie głosy melomanów. Odgłosy z sal, w których będą występować artyści, nie będą przeszkadzać nikomu, kto będzie stał na korytarzu. Po prostu nie będą ich słyszeli - zapewnia.
"Nie stać nas na bylejakość"
- To standard światowy, chcemy mieć obiekt nie jakikolwiek. Inwestujemy zbyt dużo pieniędzy publicznych, aby móc pozwolić sobie na bylejakość. Po prostu nas na to nie stać - ocenia.
Dlatego do pracy przy projekcie zatrudniono znaną firmę Artec, która ma na swoim koncie projektowanie akustyki w wielkich salach koncertowych w USA, Francji czy Kanadzie.
Z zewnątrz jednak Narodowe Forum Muzyki wygląda jak niedokończona bryła z betonu. - W środku już trwają intensywne prace na wszystkich poziomach, od podziemia po ostatnie piętro. Niedługo będziemy się również przygotowywać do montażu głównej bramy. Zaraz zacznie się praca nad elewacją budynku - mówi Andrzej Kosendiak.
Podziemny parking na 700 aut i autobusów jest już gotowy.
Fatum nad forum
Według wstępnych planów, forum miało być gotowe już wiosną 2013 roku. - Podczas tych kilku lat pojawiło się wiele problemów, ale ten budynek jest niestandardowy. Najtrudniejsze już za nami - ocenia Andrzej Kosendiak.
Jak przyznaje, największe kłopoty Narodowego Forum Muzyki zaczęły się w październiku 2012 roku. Wtedy to z budowy zszedł dotychczasowy wykonawca. Później okazało się, że podczas wcześniejszych prac na budowie pojawiła się wilgoć. Przez niemal dziewięć miesięcy bryła w stanie surowym stała prawie zupełnie nietknięta. Wreszcie dwie firmy, Elektromontaż Rzeszów oraz Inter-System Wrocław złożyły zwycięską ofertę przetargową.
Co po otwarciu zaproponuje NFM?
Kiedy zatem forum rozbrzmi nie dźwiękami wiertarek i młotków, ale skrzypiec i wiolonczeli? - Dokładną datę powinniśmy ustalić późną jesienią tego roku. W 2015 roku zapraszamy na otwarcie, to będzie niezapomniany koncert wielkiego zespołu - zachęca do przybycia.
Jakiego? Tego zdradzić na razie nie może. Zapewnia jedynie: - NFM to miejsce dla każdego. Często usłyszymy tutaj muzyków najwyższej klasy, jak i muzykę taneczną - opowiada o swojej wizji Kosendiak.
Autor: Maria Lester / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław