Bulwar nad Odrą we Wrocławiu od poniedziałku nosi imię Marii i Lecha Kaczyńskich. Z inicjatywą nadania mu imienia zmarłej pary prezydenckiej wystąpili związkowcy z Solidarności i władze samorządowe.
Bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich znajduje się pomiędzy mostami Grunwaldzkim i Pokoju we Wrocławiu.
"Niekłamany autorytet"
- Dla niektórych Lech Kaczyński był postacią kontrowersyjną, ale dla mnie był niekłamanym autorytetem - mówił podczas uroczystości Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, podkreślając przy tym "niewątpliwą i autentyczną troskę" pary prezydenckiej o losy Polski.
- Cieszę się, że Wrocław, jako drugie duże miasto w kraju, po Sopocie, nazywa przestrzeń publiczną imieniem tak wybitnych ludzi - dodał Kazimierz Kimso, szef dolnośląskiej Solidarności. - Brakuje nam Lecha Kaczyńskiego, szczególnie teraz, gdy deptane są prawa pracownicze i wszystkie ideały Solidarności z lat 80-tych - ocenił.
Bez Marty Kaczyńskiej
Na uroczystości zabrakło córki Marii i Lecha Kaczyńskich, Marty. List od niej odczytał poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dawid Jackiewicz. Marta Kaczyńska podziękowała wrocławianom za upamiętnienie swoich rodziców, którzy - jak podkreślała - całe swoje życie poświęcili służbie Polsce. Jackiewicz zaznaczył z kolei, że Lech Kaczyński cenił i wspierał Wrocław m.in. w staraniach o Expo.
- Wielokrotnie gościł tutaj z wykładami i w oficjalnych delegacjach, jako głowa państwa. Dlatego nikt nie powinien mieć wątpliwości, czy warto prof. Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę uhonorować nadaniem ich imienia temu bulwarowi - powiedział poseł.
Autor: ansa/mz / Źródło: PAP