Kobieta trafiła do szpitala, w zamkniętym mieszkaniu został mały kot. Przestraszony stał w oknie, w końcu ktoś zawiadomił policję. Do momentu zakończenia hospitalizacji kobiety kotem zajmą się wolontariusze jaworskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami.
- Dyżurny otrzymał zgłoszenie o tym, że w zamkniętym mieszkaniu w centrum Jawora przebywa samotnie mały kotek, którego właścicielka trafiła do szpitala - relacjonuje Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Strażacy przyjechali z podnośnikiem, policjant wszedł po kota
Na miejsce pojechali policjanci. I potwierdzili, że w mieszkaniu rzeczywiście nikogo nie było, a drzwi były zamknięte. W oknie pustego mieszkania funkcjonariusze zobaczyli, siedzącego na parapecie wystraszonego kota. O pomoc poproszono strażaków. - Za pomocą podnośnika, przez uchylone okno strychowe, jeden z policjantów dostał się do wnętrza budynku i zabrał stamtąd przestraszonego zwierzaka - opisuje Kluczyńska. Kot został przekazany w ręce wolontariuszy jaworskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. To pod ich opieką poczeka na powrót swojej właścicielki do zdrowia.
Źródło: policja Jawor
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska