Europoseł PO Jacek Protasiewicz został w sobotę wybrany na szefa dolnośląskich struktur Platformy Obywatelskiej. Jego konkurentem był Grzegorz Schetyna. Nowego szefa dolnośląskiej PO poparło 205 delegatów, na Schetynę głos oddało 194.
Jacek Protasiewicz i Grzegorz Schetyna uścisnęli sobie ręce.
Ta mina Grzegorza Schetyny mówi wszystko.
Wybory regionalnych władz PO trwają od poniedziałku i potrwają do jutra. Dolny Śląsk to jeden z regionów, w którym odbyły się głosowania.
Paweł Zalewski: Zupełnie się nie zgadzam z moimi kolegami. Nie rozumiem takiego gadania. Wszyscy wiemy o tym, że partie są istotą demokracji w UE w XXI wieku. Partie w Polsce są młode i mają problem z wewnętrznym kształtowaniem się i rywalizacją. Partia rządząca pokazuje w świetle reflektorów w jaki sposób z tego wyjść. (...) W jaki sposób można rozwiązywać wszystkie wady polskiej demokracji i że PO jest lata świetlne za opozycją.
- Bardziej kibicowałem Schetynie, bo uważam, że ten rząd jest złym rządem. Liczyłem, że jeśli umocni swoją pozycję, to ten rząd nie będzie się wzmacniał i odejdzie - dodał Ziobro.
Ziobro: Tutaj nie chodziło program, tylko o grę frakcji wewnątrz PO. Donald Tusk rozwiązał swój problem, bo Grzegorz Schetyna jest marginalizowany. Jego rola schodzi na dalszy plan.
- Dla mnie wyniki nie były zaskoczeniem, bo ostatnio mówiłem, że jest pół na pół. Dla mnie kluczowe jest podjąć współprace, bo są ważniejsze sprawy niż nasze wojenki - powiedział Protasiewicz.
- Poprosiłem pana marszałka Schetynę o wsparcie - dodał.
Protasiewicz: Nie ma mowy o egzekucji.
Jacek Protasiewicz z Karpacza na żywo w "Faktach po Faktach": Grzegorz Schetyna podszedł do mnie z wyciągniętą ręką. Jak podziękowałem za jego dwie kadencje. Na pewno pozostaniemy razem w jednej formacji. Mamy jeden cel - sukces PO i to nas będzie łączyć.
Zalewski: - To rzeczywiście były wybory regionalne. Ale chodzi o coś znacznie ważniejszego, o koncepcję według której PO ma funkcjonować w całym kraju. Jaka ma być PO? Jak się przychylam do propozycji Jacka Protasiewicza. Dziś potrzebujemy szerokiej współpracy z wieloma środowiskami, bo widać do czego nasza konkurencja jest zdolna.
- Chciałbym, żebyśmy z tego galimatiasu kadrowego. Jeśli zwycięża Jacek Protasiewicz to czy obejmuje on jakąś funkcję państwową? Takie pytania muszą zostać zadane - pyta Siwiec.
Kolejne polityczne komentarze w sieci:
PDT namaścił Protasiewicza i słowo stało się ciałem.
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 26, 2013
Schet padł, wygrał rozsądek :)
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) October 26, 2013
Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski: Jest to jakiś sygnał mówiący o tym, że pozory demokracji w PO są zachowane. Nie wiadomo jak długo. To jest bój pomiędzy Donaldem Tuskiem a Grzegorzem Schetyną.
- Pytanie jest takie: gdzie są problemy Polski - pyta Siwiec.
Marek Siwiec z Europy Plus: Dołączam się do gratulacji dla Jacka Protasiewicza. Ale dla mnie wynik pół na pół świadczy o podziałach a nie konsolidacji. Dla mnie jest to kolejny spektakl zafundowany opinii publicznej. Nie wiem o co szedł ten spór.
Chciałem pogratulować moim kolegom z NSZ fantastycznej walki, świetnego stylu i tego, że dzięki nim demokracja wygrała - mówi Paweł Zalewski, europoseł PO. - te wybory są dla nas bardzo ważne, bo pozwolą nam się skonsolidować przed pojedynkiem z PiS - dodał.
Zmiany w dolnośląskiej PO komentują w "Faktach po Faktach" politycy.
Grzegorz Schetyna podziękował delegatom. Podkreślił, że najważniejsza zawsze jest PO.
Gratuluje też koalicyjny PSL.
Woził wilk razy kilka, powieźli i wilka. Gratulacje dla @ProtasiewiczJ
— Krzysztof Kosiński (@kosinskik) October 26, 2013
Dolnośląscy delegaci obradują dalej. Kolejne punkty zjazdu będą głosowane w trybie przyspieszonym.
Protasiewiczowi pogratulowała partyjna koleżanka Agnieszka Pomaska.
Jacek, brawo, gratulacje, wow!:-) @ProtasiewiczJ
— Agnieszka Pomaska (@pomaska) October 26, 2013
Po ogłoszeniu wyników zarówno Protasiewicz, jak i Schetyna podziękowali delegatom za głosowanie.
Na Protasiewicza głosowało 205 delegatów, na Schetynę 194. Ważnych głosów było 399.
Sala skanduje "Jacek, Jacek".
Jest wynik - wygrał Jacek Protasiewicz.
Komisja skrutacyjna rozpoczyna odczytywanie wyników.
Media poproszono o opuszczenie pomieszczenia, gdzie odbywało się głosowanie.
W drugim głosowaniu delegaci byli alfabetycznie wywoływani do stołu prezydialnego, gdzie odbierali karty do głosowania. Następnie udawali się do zasłoniętych kotarami kabin, gdzie oddawali głos.
Wszyscy zebrani delegaci oddali głos. Teraz trwa ich liczenie.
Swoją kartę odebrał Grzegorz Schetyna. To znak, że odbieranie kart powoli dobiega końca.
Premier Tusk rękami Protasiewicza osiągnął swój cel, może powiedzieć, że jest jednowładcom PO - ocenił Piskorski.
Grzegorz Schetyna przegrał już teraz, nawet jeśli wygra dziś jednym głosem - powiedział w TVN24 Paweł Piskorski, były polityk PO, obecnie szef Stronnictwa Demokratycznego. - Widać, że przesilenie nastąpiło - dodał.
W drugim głosowaniu delegaci są wywoływani do stołu prezydialnego, gdzie otrzymują karty do głosowania. Na sali ustawiono także dwie zasłonięte kotarą kabiny wyborcze, gdzie członkowie PO mogą zakreślić nazwisko Protasiewicza lub Schetyny.
Grzegorz Schetyna po raz pierwszy został przewodniczącym struktur dolnośląskiej PO w 2006 r. W 2008 r., po tym jak został ministrem spraw wewnętrznych i administracji, przekazał obowiązki związane z pełnieniem tej funkcji Protasiewiczowi. Po kolejnym zjeździe w 2012 r. Schetyna ponownie przejął stery partii w regionie.
Drzwi do sali zostały zamknięte. Kamery telewizyjne zostały na zewnątrz. Zjazd od początku był otwarty dla mediów.
Trwa wyczytywanie delegatów według listy. Każdy odbiera kartę do głosowania.
Przewodniczący dyscyplinuje dziennikarzy i operatorów kamer. Prosi o zajęcie miejsca przeznaczonego dla mediów. Kamery nie mogą być skierowane na urny.
Głos ważny to skreślenie jednego nazwiska.
Głosowanie jest tajne, możliwe jest wejście za kotarę - informuje przewodniczący komisji. Z sali padają głosy o sprawdzanie dowodów osobistych przed głosowaniem.
Przewodniczący komisji skrutacyjnej Jerzy Łużniak informuje, że odbędzie się ponowne głosowanie.
Komisja wznawia obrady. Za chwilę ogłoszenie decyzji.
Na sali obrad stanęły kabiny do głosowania.
- Chciałabym, żeby po tym zjeździe politycy PO mogli ze sobą współpracować. Widać bardzo wielki emocje - mówi w TVN24 Małgorzata Kidawa-Błońska. - Obaj kandydaci mają ogromne doświadczenie - dodaje.
Na sali zamieszanie i kuluarowe rozmowy. Delegaci powoli zbierają się w oczekiwaniu na komunikat komisji skrutacyjnej.
Trwa kolejna przerwa. Instalowane są kabiny do głosowania.
Zdrojewski podkreślił, że propozycja trzeciego kandydata - jego samego - pojawiła się już po pierwszym głosowaniu, jako odpowiedź sytuację, która miała miejsce.
- Na sali odczuwa się presję, która nie służy głosowaniu - mówi w TVN24 minister Bogdan Zdrojewski. Komentuje w ten sposób postulat postawienia dodatkowych boksów do głosowania i różnokolorowych kart.
W przemówieniu sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec przypomniał, przed jakimi wyzwaniami stoi Platforma. Zaapelował do komisji skrutacyjnej o przeprowadzenie wyborów "w taki sposób, by nikt z gości, delegatów, mediów, obserwatorów nie miał żadnych wątpliwości, że te wybory są tajne".
Pojawiły się głosy, które prosiły o utajnienie wyborów, wydanie różnokolorowych kart do głosowanie i postawienie dodatkowych kabin dla głosujących. Pomysł zgłosiła Renata Granowska. Komisja skrutacyjna obraduje. Zdecyduje ona co dalej z głosowaniem.
Prowadzący zjazd Jakub Szulc ogłosił dziesięć minut przerwy i poinformował, że statut przewiduje powtórzenie wyborów.
Grzegorz Schetyna nie zgodził się na wybór Bogdana Zdrojewskiego jako wspólnego kandydata na nowego przewodniczącego partii na Dolnym Śląsku. Oznacza to, że w drugim podejściu ponownie rywalizować będą Schetyna i Protasiewicz.
Jacek Protasiewicz zgłosił gotowość rezygnacji z kandydowania na szefa dolnośląskiej PO na rzecz Bogdana Zdrojewskiego.
Podczas zjazdu delegatów w sobotę w Karpaczu dotychczasowy szef regionu poseł Grzegorz Schetyna otrzymał poparcie 199 delegatów, a jego konkurent europoseł Jacek Protasiewicz - 200 głosów. Dwie osoby wstrzymały się od wyboru, a ponieważ oddano 401 głosów to bezwzględna większość wynosiła 201 głosów.
Po pierwszym głosowaniu Jacek Protasiewicz zgłosił gotowość rezygnacji z kandydowania na szefa dolnośląskiej PO na rzecz Bogdana Zdrojewskiego. Sobotnie wybory szefa dolnośląskich struktur Platformy muszą być powtórzone, bo żaden z dwóch kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów. - To jest uczciwa rywalizacja, nikt nie planuje nieczystych rozgrywek. Nie kontynuujmy podziału, znajdźmy wspólnego kandydata. Zdrojewski jest najlepszym - powiedział Protasiewicz w rozmowie z TVN24. Podczas zjazdu delegatów w sobotę w Karpaczu (Dolnośląskie) dotychczasowy szef regionu poseł Grzegorz Schetyna otrzymał poparcie 199 delegatów, a jego konkurent europoseł Jacek Protasiewicz - 200 głosów. Dwie osoby wstrzymały się od wyboru, a ponieważ oddano 401 głosów to bezwzględna większość wynosiła 201 głosów. Jak powiedział przewodniczący komisji skrutacyjnej Jerzy Łużniak, zgłoszono również dwa odrębne stanowiska członków komisji, co do ważności jednego z głosów. Prowadzący zjazd Jakub Szulc ogłosił dziesięć minut przerwy i poinformował, że statut przewiduje powtórzenie wyborów. Grzegorz Schetyna nie zgodził się na wybór Bogdana Zdrojewskiego jako wspólnego kandydata na nowego przewodniczącego partii na Dolnym Śląsku. Potrzebne było drugie głosowanie, które wygrał Jacek Protasiewicz.
Silni rywale
Grzegorz Schetyna był trzykrotnie wybierany na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku. Kierował partią od 2006 roku z przerwą na okres, kiedy pełnił funkcję marszałka sejmu. W tym czasie, od stycznia 2011 do czerwca 2012 roku zastępował go Jacek Protasiewicz.
Jacek Protasiewicz to obecny szef PO we Wrocławiu. Stanowisko to, po raz drugi z rzędu, objął 5 października, pokonując w wyborach Sławomira Piechotę. Przewaga Protasiewicza w głosowaniu była duża. Eurodeputowanego i wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego poparło wtedy 161 z 231 lokalnych działaczy Platformy.
Różni ich Dutkiewicz
Bój o szefa wrocławskiej PO był pierwszym starciem dwóch wizji kierowania partią. Zwolenników Grzegorza Schetyny i Jacka Protasiewicza podzielił stosunek do współpracy z prezydentem Wrocławia, Rafałem Dutkiewiczem.
Schetyna jest jej przeciwny natomiast Protasiewicz deklaruje, że jest otwarty na rozmowę z prezydentem Wrocławia. Popiera go w tym również premier Donald Tusk, który jeszcze na początku września stwierdził: - Wiem, że to jest dla Grzegorza Schetyny bolesne, bo jest bardzo pokłócony z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem. Uważam, że to szkoda.
Pompowanie kół
Konflikt między kandydatami na szefa dolnośląskiej Platformy zaostrzył się też podczas kampanii. We wrześniu pojawiły się informacje o tym, że w partii mogło dojść do sztucznego pompowania kół. Sprawa toczyła się o 155 osób, które w marcu tego roku zasiliły trzy koła wrocławskiej PO, zarządzanej przez Protasiewicza. Grzegorz Schetyna, jako szef dolnośląskiej PO, powołał wtedy komisję, która miała wyjaśnić przypływ działaczy.
Jak informowała "Gazeta Wrocławska", 30 nowych członków PO pochodził spoza Dolnego Śląska, z 50 nie mieszkało nawet w powiecie wrocławskim. Wśród nich znalazła się min. 93-latka, która zapisała się do koła marketingu politycznego. Wszystkie te osoby miały być - wg informacji gazety - związane z Jackiem Protasiewiczem.
Autor: ansa,mn/mz / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wrocławska