Szymon Hołownia na piątkowym posiedzeniu Sejmu pożegnał się z funkcją Marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną 13 listopada Hołownia ma ustąpić ze stanowiska marszałka Sejmu, a jego miejsce na następnym posiedzeniu, czyli 19 listopada, ma zająć obecny wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty. Hołownia wcześniej ogłosił, że nie będzie ponownie ubiegał się o fotel szefa Polski 2050. Przekazał za to, że ubiega się o stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ do Spraw Uchodźców.
Agata Adamek mówiła "W kuluarach" w TVN24, że Hołownia "nie udźwignął zasad gry, które są w polityce".
- Kiedyś Donald Tusk napisał bardzo szczerze w swojej książce "Szczerze", że polityka dużo częściej przypomina ring bokserski, a nie elegancką dyskusję w bibliotece uniwersytetu - zauważył Piotr Kraśko.
Radomir Wit podkreślił, że główny zarzut artykułowany przez innych koalicjantów wobec Szymona Hołowni jest taki, że on nie przeszedł naturalnej politycznej ścieżki. - Czy przez radnego, czy przez posła, czy przez jakiegoś działacza. Nie poczuł, ile trzeba wysiłku włożyć w politykę, żeby pokonać poszczególne szczeble tej drabiny, tylko od razu było wspięcie się praktycznie na sam szczyt. Przez to, że pominął te etapy, nie wie też, jak wyglądają te wszystkie polityczne gry po drodze, zapominał o pewnych zasadach, które później prowadziły do konfliktów, chociażby w czasie posiedzeń prezydiów Sejmu - mówił Wit.
- Chyba największym problemem Szymona Hołowni było to, że to jest rasowy solista - oceniła Adamek.
Hołownia nie chce być "wicetuskiem"
Radomir Wit przypomniał, że lider Polski 2050 miał kiedyś powiedzieć, że nie chce być "wicetuskiem". - Dla niego wicepremierostwo - jak usłyszałem od polityków koalicji rządzącej - to "bycie wicetuskiem", a nie bycie wicepremierem - wyjaśnił.
Na co Adamek dodała, że "Hołownia ma w ogóle problem z Donaldem Tuskiem". - To jest od początku ich wspólnego działania w koalicji problem ambicjonalny, jakiś kompleks Szymona Hołowni związany właśnie z tym jego niedoświadczeniem, nieopierzeniem politycznym. (...) Szymon Hołownia się obrażał, rzucał papierami, wychodził, nie odbierał telefonu. Bardzo trudna współpraca (...) Pewnie na razie będzie wicemarszałkiem, ale to nie jest jego celem - zakończyła.
Autorka/Autor: FC/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP