Półnagi mężczyzna zabarykadował się w piwnicy i groził, że podpali siebie i jedną z wrocławskich kamienic. Służby ewakuowały z budynku ponad 20 osób. Sprawca awantury trafił najpierw do szpitala, później zatrzymano go w policyjnym areszcie.
Do drzwi lokatorów kamienicy przy ul. Traugutta we Wrocławiu w niedzielę po godzinie 18 zapukali policjanci. - Przyszli i kazali nam wyjść z domów. Okazało się, że jakiś człowiek wszedł do piwnicy przez okienko od podwórka i oblał się benzyną. Nie chciał wyjść, a nie można było go wyciągnąć na siłę - relacjonowała pani Anna, mieszkanka kamienicy.
Sprawca zamieszania zatrzymany po 5 godzinach
Lokatorzy przez kilka godzin czekali na finał akcji służb. Ta zakończyła się niemal po 5 godzinach. Na miejscu oprócz policjantów byli też strażacy, pogotowie ratunkowe i energetyczne.
Zatrzymany mężczyzna trafił najpierw do szpitala. Później do policyjnego aresztu. - Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment wiemy, że mężczyzna tego samego dnia dokonał rozboju w jednym z okolicznych sklepów. Znaleziono przy nim portfel i dokumenty należące do ekspedientki - przyznaje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. I dodaje, że w pomieszczeniu, w którym zabarykadował się 38-latek mundurowi znaleźli także siekierę i butlę gazową.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy kamienicy we Wrocławiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | P. Hawałej