Piłkarze Śląska Wrocław awans do fazy grupowej Ligi Europy przegrali bezapelacyjnie. Choć w pierwszym spotkaniu IV rundy eliminacji z Sevillą zespół czeskiego szkoleniowca zebrał sporo pochwał, to w rewanżu tylko na początku potrafił grać, jak równy z równym z dziewiątą drużyną minionego sezonu w Hiszpanii. Bilans dwumeczu (1:9) mówi jednak wszystko o tej rywalizacji. Mimo niepowodzenia, Śląsk miał ciągle szansę na grę w fazie grupowej.
Szczęśliwy los
W środę bowiem Trybunał Arbitrażowy ds. sportu (CAS) w Lozannie wykluczył Fenerbahce z udziału w europejskich pucharach z powodu korupcji i ustawiania wyników meczów ligowych. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zadecydowała w czwartek, że o tym kto zagra w ich miejsce w fazie grupowej Ligi Europy zadecyduje losowanie.
Spośród 30 drużyn, które zostały wyeliminowane w IV rundzie najwięcej szczęścia miał Apoel Nikozja. I to właśnie Cypryjczycy zagrają w LE. Piłkarze z kraju Afrodyty przegrali dwumecz z Zulte Waregem 2:3.
W Lidze Europy zagra ponadto Tromsoe. Mimo że Norwegowie musieli uznać wyższość Besiktasu Stambuł w IV rundzie eliminacyjnej (2:3), to jednak UEFA zdecydowała się wykluczyć kolejny turecki zespół z rozgrywek z powodu ustawienia meczów ligowych.
Autor: lukl/bor / Źródło: sport.tvn24.pl