W Polkowicach (woj. dolnośląskie) zatrzymano 40-latka, który najpierw chciał odebrać sobie życie, później groził policjantom i z broni wycelował w ich stronę. Po chwili agresor został obezwładniony. Jak ustaliła policja, mężczyzna był pod wpływem amfetaminy, metamfetaminy oraz THC. W jego mieszkaniu również znaleziono narkotyki.
Policjanci z Polkowic zostali wezwani na interwencję do 40-latka, który groził, że odbierze sobie życie i zabarykadował się w mieszkaniu. Mężczyzna był agresywny oraz kierował groźby w stronę policjantów. Słychać było również charakterystyczny dźwięk przeładowywania broni. Po chwili policjanci siłą weszli do mieszkania.
Był pod wpływem mocnych narkotyków
Wewnątrz znajdował się mężczyzna z bronią w dłoni, którą wycelował w ich kierunku. Jeden z funkcjonariuszy obezwładnił agresora paralizatorem. Jak wykazało przeprowadzone jeszcze na miejscu badanie, zatrzymany znajdował się pod wpływem amfetaminy, metamfetaminy i tetrahydrokannabinolu (THC).
W lokalu znaleziono aparaturę do porcjowania i przechowywania narkotyków, a także dwa pistolety pneumatyczne. Ostatecznie funkcjonariusze zabezpieczyli 236 gramów marihuany, 378 gramów ecstasy i 8 gramów pochodnych amfetaminy. Dodatkowo w lokalach pod innym adresem znajdowało się kolejne 38 gramów marihuany należącej do zatrzymanego 40-latka.
Trafił do tymczasowego aresztu
Zatrzymany polkowiczanin usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu znacznej ilości narkotyków oraz czynnej napaści na policjantów. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego trzech miesięcy aresztu. Mężczyźnie grozi 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Polkowicach