Nietypowy spacerowicz pojawił się w centrum Brzegu Dolnego (woj. dolnośląskie). Daniel Maciek wolnym krokiem przemierzał park i teren wokół miejscowego magistratu. - Nie było go przez tydzień. Uciekł, bo wystraszył się sfory wałęsających się psów - mówi opiekun zwierzaka.
Rogaty zwierzak wzbudził zainteresowanie przechodniów. - Było widać, że jest zestresowany, ale nie panikował. Ludzie byli zdziwieni widokiem takiego zwierzęcia w tym miejscu, przechodnie się zatrzymywali i robili zdjęcia. Był atrakcją dla dzieci, które uznały, że to renifer św. Mikołaja - śmieje się Marta Szajdzińska z Telewizji Miejskiej Brzeg Dolny, która uwieczniła spacer daniela.
"Próbowaliśmy namierzyć go od tygodnia"
Okazuje się, że daniel ma na imię Maciek i na co dzień mieszka w zagrodzie przy Domu Opieki im. św. Jadwigi w Brzegu Dolnym. Wrócił już do swoich właścicieli. Okazuje się, że był poszukiwany od kilku dni. - Od tygodnia próbowaliśmy go namierzyć. Przeskoczył płot, gdy na wybiegu pojawiła się sfora bezdomnych psów błąkających się po okolicy. Maciek uciekł, a przebywająca z nim w zagrodzie łania została zagryziona - opowiada Grzegorz Kozioł, opiekun zwierzęcia.
Maciek cały i zdrowy
Wiadomo, że w międzyczasie daniel był widywany w okolicy. Jego opiekunowie podejrzewają, że gdy pojawił się pod magistratem był w drodze do domu. - Był zdezorientowany, ale w końcu udało się go złapać. Widocznie mu się nie spieszyło, bo może czuł, że nie ma do kogo wracać. Jest cały i zdrowy - mówi Kozioł. Jednak zapewnia, że samotność Maćka skończy się wraz z nadejściem wiosny. Już zaplanowano zakup dwóch łań i remont ogrodzenia.
Daniela Maćka można było spotkać w Brzegu Dolnym:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Telewizja Miejska Brzeg Dolny | M. Szajdzińska