Rodzinny atak na policjantów, ci w obronie musieli użyć broni palnej

Krewka rodzina za napad na policjantów odpowie przed sądem
Krewka rodzina za napad na policjantów odpowie przed sądem
Źródło: tvn24

Strzałami z broni palnej zakończyła się akcja funkcjonariuszy w podwałbrzyskim Lubominie (woj. dolnośląskie). Na mundurowych najpierw rzucił się młody mężczyzna, później do ataku dołączyli jego rodzice. Policjanci strzelali w obronie własnej.

W poniedziałkowy poranek policjanci, na zlecenie prokuratorów, pojechali do Lubomina, miejscowości pod Wałbrzychem, by sprawdzić czy w mieszkaniu znajduje się dziupla z częściami skradzionych samochodów.

- Na miejscu, podczas interwencji, znaleziono narkotyki. Zatrzymano mężczyznę i poinformowano go, że muszą udać się razem do pomieszczenia gospodarczego. Wtedy ten zaatakował nożem funkcjonariuszy. W trakcie zamieszanie weszli rodzice chłopaka, także uzbrojeni w noże i przyłączyli się do ataku na policjantów - relacjonuje Ewa Ścierzyńska z prokuratury okręgowej w Świdnicy.

Jeden z policjantów został raniony w rękę. Mundurowi oddali, w obronie własnej, dwa strzały z broni palnej. Strzały trafiły w nogi napastników, którzy trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: