- Takiej sytuacji nie było nawet po powodzi w 1997 roku - mówią mieszkańcy Opolszczyzny. Opowiadają, że woda w budynkach sięgała 1,70 m. Teraz, w Głuchołazach, gdzie sytuacja była najbardziej dramatyczna, trwa wielkie sprzątanie. Burmistrz przyznaje już pierwszą pomoc poszkodowanym. - Potrzebujemy kilku milionów zł - martwi się. Ulewy przeszły również nad Dolnym Śląskiem. W trzech gminach powiatu jeleniogórskiego ogłoszono we wtorek alarmy powodziowe. Od wtorku dolnośląska straż interweniowała około 400 razy.