Romuald Ś., jeden z najbogatszych Polaków, któremu śledczy zarzucają m.in. pranie brudnych pieniędzy i udział w wyłudzeniu 79 mln złotych, kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie. Wnioskowała o to prokuratura. Za kratkami zostaje też Beata G., dwóch innych podejrzanych areszt opuściło. Śledczy zabezpieczyli majątek podejrzanych: luksusowe samochody, nieruchomości i kolekcję zegarków. W sumie o wartości 73 milionów złotych.