Policjanci ze strzeleckiej drogówki zauważyli podczas patrolu ciągnik prowadzony przez nastolatka, który rozmawiał przez telefon komórkowy. Tuż za nim, w drugim pojeździe, jechał jego ojciec. Obaj zostali zatrzymani. Mężczyźnie grozi kara grzywny, 13-latkiem zajmie się sąd rodzinny.
Podczas patrolu w miejscowości Rozmierka (woj. opolskie) policjanci zauważyli jadący ulicą ciągnik rolniczy. Ich uwagę zwrócił kierowca rozmawiający przez telefon komórkowy, który wyglądał bardzo młodo. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się. Skontrolowany traktorzysta okazał się 13-letnim mieszkańcem gminy Strzelce Opolskie. Tuż za nim, drugim ciągnikiem jechał jego ojciec.
- W rozmowie z funkcjonariuszami poinformował ich, iż syn pomaga mu w pracach rolnych. Młody traktorzysta, z uwagi na swój wiek, nie posiadał oczywiście uprawnień do kierowania takim pojazdem - mówi sierż. szt. Paulina Porada ze strzeleckiej policji.
"Nie angażujcie dzieci"
Sprawą nieletniego traktorzysty zajmie się teraz sąd rodzinny. Jego ojcu za nieodpowiedzialne zachowanie grozi kara grzywny.
Policja przestrzega, żeby dzieci nie uczestniczyły w pracach polowych i obsłudze maszyn rolniczych. Osoba, która angażuje dzieci do robót, które mogą narazić je na utratę zdrowia i życia, musi liczyć się również z odpowiedzialnością karną. Grozi za to nawet do 5 lat więzienia.
Do zatrzymania doszło w miejscowości Rozmierka:
Autor: LP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock