Samolot, który rozbił się tuż po starcie z lotniska Imama Chomeiniego w Teheranie, był nowy i w dobrym stanie; przegląd techniczny przeszedł zaledwie dwa dni temu - oświadczyły Międzynarodowe Linie Lotnicze Ukrainy (MAU), do których należał boeing 737. Przewoźnik zawiesił na czas nieokreślony połączenia ze stolicą Iranu. Irańskie źródła doniosły o odnalezieniu obu czarnych skrzynek.
Jedną z głównych hipotez dotyczących możliwej przyczyny katastrofy jest na tym etapie awaria techniczna. Jednak Jewgienij Dychne, szef Międzynarodowych Linii Lotniczych Ukrainy (skrót ukraiński MAU), do której należał boeing, zapewnił, że "samolot był w dobrym stanie".
Dyrektor techniczny przewoźnika Ołeksandr Szafijew dodał, że samolot miał trzy lata.
- Został wyprodukowany w 2016 roku, sprowadzony bezpośrednio z fabryki Boeinga, nigdy wcześniej nie był używany. Nie było żadnych uwag na temat jego stanu, przegląd techniczny przeszedł 6 stycznia - mówił. Dodał, że załoga, zarówno przed wylotem z Kijowa do Teheranu, jak i po przylocie do stolicy Iranu, nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń.
Przewoźnik poinformował, że załoga rozbitego w Teheranie samolotu była "jedną z najbardziej doświadczonych", a "prawdopodobieństwo popełnienia przez nią błędu jest minimalne".
Zawieszone loty
Po katastrofie MAU zawiesiły połączenia z Teheranem. Przewoźnik podał w komunikacie, cytowanym przez ukraińską agencję Ukrinform, że "loty zostały zawieszone na czas nieokreślony".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zlecił prokuratorowi generalnemu, by wszczął postępowanie w związku z katastrofą. Nakazał również skontrolowanie całej floty cywilnej w kraju.
MSW w Kijowie podało, że do Iranu zostaną wysłani ukraińscy specjaliści, którzy pomogą w badaniu przyczyn katastrofy boeinga 737.
Lista ofiar
Na pokładzie maszyny znajdowało się 176 osób. Największą liczbę obywateli stracił Iran - 82 osoby. 63 pasażerów pochodziło z Kanady. Zginęło także 10 obywateli Szwecji, czterech z Afganistanu, po trzech z Niemiec i Wielkiej Brytanii. W katastrofie zginęło jedenastu Ukraińców: dwóch pasażerów i dziewięciu członków załogi.
Informacje w sprawie ofiar przekazał na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy Wadym Prystajko. "Składamy kondolencje. Władze ukraińskie kontynuują dochodzenie" - napisał.
Наразі нам відома наступна інформація щодо країн походження загиблих в катастрофі #PS752:
— Vadym Prystaiko (@VPrystaiko) 8 stycznia 2020
Іран - 82;
Канада - 63;
Україна - 2 + 9(екіпаж);
Швеція - 10;
Афганістан - 4;
ФРН - 3;
Велика Британія - 3.
Висловлюємо наші співчуття. Українська влада продовжує розслідування.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow zaapelował do opinii publicznej o "niewyciąganie przedwczesnych wniosków dotyczących przyczyn katastrofy przed zakończeniem oficjalnego dochodzenia".
Daniłow przekazał, że strona ukraińska oczekuje od Iranu potwierdzenia w sprawie bezpiecznego lotu dwóch ukraińskich samolotów, które mają zabrać na pokład ciała ofiar.
Boeing 737, wykonujący rejs z Teheranu do Kijowa, rozbił się w środę rano, tuż po starcie z lotniska Imama Chomeiniego w irańskiej stolicy. Nikt nie przeżył katastrofy. Agencja Reutera, powołująca się na własne źródła, informowała, że przyczyną tragedii mogły być problemy techniczne.
Ukraińska ambasada w Teheranie oświadczyła, że katastrofa "nie została spowodowana przez terrorystów".
Odpowiedzialność Iranu
Jak podał Reuters, zgodnie z przepisami międzynarodowymi odpowiedzialność za zbadanie przyczyn katastrofy ponosi Iran.
Agencja Reutera zacytowała państwowego irańskiego nadawcę IRIB, który poinformował, że w miejscu katastrofy zostały znalezione dwie czarne skrzynki. Są uszkodzone, jednak nadal możliwe jest odzyskanie zapisanych w nich danych - powiedział cytowany przez IRIB przedstawiciel władz irańskich.
Irańska agencja informacyjna Mehr przytoczyła słowa szefa krajowego lotnictwa cywilnego Alego Abedzadeha, który stwierdził, że Iran nie przekaże rejestratorów lotu amerykańskiemu koncernowi Boeinga (najprawdopodobniej z powodu konfliktu między obydwoma państwami - red.).
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow, na pytanie dziennikarzy w Kijowie, kto powinien być zaangażowany w dochodzenie dotyczące przyczyn katastrofy, odpowiedział: - Wszystkie kraje, których obywatele zginęli w tej katastrofie. Ponadto w śledztwo należy zaangażować specjalistów koncernu Boeing, który jest właścicielem samolotu.
Tymczasem w Kijowie, na zlecenie prezydenta Zełenskiego, powstał sztab operacyjny, powołany przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Prezydent oświadczył, że "osobiście kontroluje wszystkie działania, związane z dochodzeniem w sprawie katastrofy".
Autor: tas//rzw / Źródło: Ukrinform, Ukraińska Prawda, lb.ua, Reuters