"Mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady"

USA - zima, śnieg
Atak zimy w części USA. Nebraska i Nowy Jork
Źródło: Reuters
Miliony Amerykanów są zagrożone zamieciami, obfitymi opadami śniegu, oblodzeniem i marznącymi opadami deszczu. To wszystko za sprawą burzy, która dotarła do części USA i może potrwać nawet do poniedziałku - poinformowała Krajowa Służba Pogodowa. W Kentucky i Wirginii ogłoszono stan wyjątkowy.

Burza rozpoczęła się w sobotę po południu, była napędzana przypływem wilgotnego powietrza przemieszczającego się na północ od Zatoki Meksykańskiej - podała telewizja CNN. Gubernatorzy stanów Kentucky i Wirginii ogłosili stan wyjątkowy.

- Burza wciąż nabiera kształtów - powiedział w sobotę wieczorem meteorolog Rich Bann z Centrum Prognoz Pogody Krajowej Służby Pogodowej (NWS). - Ale [burza - red.] niesie wiele zagrożeń, od obfitych opadów śniegu na równinach, po znaczne oblodzenie dróg na południu - dodał.

Ponad 60 milionów mieszkańców USA zostało objętych zimowymi ostrzeżeniami pogodowymi.

Burza przyniesie dużo śniegu

W pasie rozciągającym się na wschód od Nebraski i Kansas, przez Ohio, Indianę, południowo-zachodnią Pensylwanię i północno-zachodnią Wirginię może spaść od 2,5 do nawet 30 centymetrów śniegu. Lód może zrywać linie energetyczne i powodować rozległe przerwy w dostawie prądu - opisała agencja Reuters.

"Dla niektórych mogą to być największe opady śniegu od ponad dekady" - ostrzegało Centrum Prognoz Pogody przy Narodowej Administracji Atmosferycznej i Oceanicznej (NOAA).

Bann powiedział również, że marznący deszcz oraz oblodzenie dotrą do południowej części stanów Missouri, Kentucky i Tennessee w niedzielę, prawdopodobnie powodując niebezpieczne warunki na drogach i niszcząc linie energetyczne. - Na niektórych obszarach jazda będzie prawie niemożliwa - ostrzegał.

Międzynarodowe lotnisko w Kansas City w stanie Missouri zostało tymczasowo zamknięte w sobotę po południu z powodu szybkiego gromadzenia się lodu - poinformowali urzędnicy w mediach społecznościowych.

Czytaj także: