Strażacy z Kansas City uratowali kozę górską, która zdołała wspiąć się na filar mostu, a następnie spacerowała po wąskim gzymsie wysoko nad ziemią, nie mogąc się wydostać. Akcja ratunkowa była momentami dramatyczna.
O udanej akcji ratunkowej piszą amerykańskie media. W poniedziałek przypadkowa osoba zauważyła kozę górską spacerującą wysoko nad ziemią po wąskim gzymsie jednego z mostów w Kansas City w stanie Missouri przy drodze 63rd and Lewis Road. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Akcja ratunkowa kozy
Jak relacjonowała cytowana przez "Kansas City Star" Tori Fugate z organizacji KC Pet Project, zajmującej się ochroną zwierząt w mieście, która uczestniczyła w akcji ratunkowej, osoba postronna, chcąc pomóc zwierzęciu i przeprowadzić je w bezpieczne miejsce, zdołała zawiązać wokół jego szyi sznur. Jednak gdy strażacy próbowali dostać się do niego i je schwytać, koza wystraszyła się. Próbując przeskoczyć na drugą stronę mostu poślizgnęła się i ostatecznie zawisła bezwładnie na sznurze kilka metrów nad ziemią.
Strażakom szybko udało się rozciąć linę, w wyniku czego koza spadła na ziemię z wysokości około 4,5 metra, na specjalnie rozłożony wcześniej miękki materiał. Następnie będący na miejscu weterynarz uspokoił zwierzę i przewieziono je na badania. - Jakimś cudem nie złamała żadnej kości - powiedziała Fugate. - Ta historia chwyciła za serca całe Kansas. Zapomnijcie o zaćmieniu Słońca, my obserwowaliśmy kozę - dodała, nawiązując do faktu, że całe zajście miało miejsce tuż po zaćmieniu.
"Nigdy nie wiadomo, co przyniesie dzień w straży pożarnej. Wczoraj przyniósł uratowanie kozy z mostu, na który się wspięła. Chociaż akcja ratunkowa nie przebiegła zgodnie z planem, ostatecznie koza została sprowadzona na dół i przewieziona do weterynarza na badanie kontrolne" - napisała straż z Kansas City na Facebooku.
ZOBACZ TEŻ: Max jest burmistrzem od dwóch lat. "To wyjątkowy polityk, bo potrafi zamilknąć na komendę"
"Zwykła koza z wielkimi marzeniami"
We wtorek organizacja KC Pet Project opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia kozy oraz podała więcej szczegółów co do samego zwierzęcia. Wyjaśniono, że ma na imię Jeffrey.
"Nasz kumpel Jeffrey, z aspiracjami wyższymi niż Empire State (Building - red.), postanowił wspiąć się na gzyms, który praktycznie błagał o wizytę. Niczym czworonożny Spider-Man wspinał się na każdy schodek, aż dotarł do momentu 'o nie' - najwyższego punktu na moście, fajne 80 stóp nad ziemią (ok. 24 metry - red.)" - napisano. Jak dodano, "Jeffrey to zwykła koza z wielkimi marzeniami i zamiłowaniem do wspinaczki".
KC Pet Project przekazało również, że już wcześniej koza trafiła pod ich opiekę, a następnie została adoptowana i uciekła od nowych właścicieli. Poinformowano też, że do organizacji zgłosiła się rodzina, która jakiś czas temu adoptowała kozę, ale ta cały czas im uciekała. W wiadomościach w internecie rozpoznali w Jeffreyu swoją zagubioną od lutego kozę o imieniu Chug.
Źródło: ABC News, KC Pet Project
Źródło zdjęcia głównego: Kansas City Missouri Fire Department