Przechodzą burze śnieżne. Zasypane drogi i ponad tysiąc odwołanych lotów w samym Chicago

Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa wydała ostrzeżenia przed intensywnymi opadami śniegu i mrozem dla środkowych Stanów Zjednoczonych. W Chicago śnieg zaczął padać obficie w sobotę w godzinach popołudniowych. Łączna przewidywana suma opadów śniegu to nawet 22 centymetry. Zgodnie z prognozami meteorologów najbardziej intensywne opady miały wystąpić wieczorem w sobotę i przez część nocy. W niedzielę ryzyko opadów jest znacznie mniejsze. 

Do godziny 22 w sobotę 854 loty odwołał międzynarodowy port lotniczy Chicago-O'Hare. Lotnisko Chicago-Midway poinformowało natomiast o odwołaniu 273 połączeń.

Łącznie w sobotę w Stanach Zjednoczonych zostały odwołane 2732 loty. Dodatkowo, jak podał Dodatkowo, jak podał portal FlightAware, zajmujący się monitorowaniem ruchu lotniczego, 6252 były opóźnione. Oprócz niesprzyjającej pogody powodem paraliżu był rozprzestrzeniający się wariant koronawirusa - omikron. 

W większości południowej części stanu Iowa drogi pokryte są śniegiem. W sumie powinno spaść tam 15 cm śniegu. Warunki do jazdy jeszcze bardziej utrudnia silny wiatr, przekraczający 60 kilometrów na godzinę, powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.

Jak informowała NWS na Twitterze, śnieżyce, burze i intensywne opady deszczu mogące powodować powodzie nadal są spodziewane. Synoptycy prognozują je dla północnej części stanu Nowy Jork oraz dla Nowej Anglii (stany: Maine, New Hampshire, Vermont, Massachusetts, Rhode Island i Connecticut).

Obfite opady śniegu i deszczu zmierzają także nad północno-zachodnie wybrzeże kraju.

Burze śnieżne przeszły w ciągu ostatnich dni również przez Kolorado, gdzie pozwoliły opanować niszczycielskie pożary.