Departament zajmujący się dzikimi zwierzętami na Alasce odwołał po raz pierwszy w historii stanu zimowe połowy krabów śnieżnych. Powodem jest drastyczny spadek liczebności tych skorupiaków w Morzu Beringa - w ciągu dwóch lat ubyło ich ponad miliard. Naukowcy zastanawiają się nad przyczyną zniknięcia zwierząt.
Odwołanie połowów kraba śnieżnego na Alasce to ogromny cios dla handlu owocami morza w USA. Jak szacują urzędnicy z Alaska Department of Fish and Game, w ciągu dwóch lat w tajemniczy sposób z Morza Beringa zniknęło ponad miliard tych skorupiaków. Oznacza to, że ich populacja zmniejszyła się o 90 procent. Amerykańscy naukowcy nie wiedzą, jak spadek liczebności krabów śnieżnych wpłynie na ekosystem Arktyki.
- Czy uciekły na północ do zimniejszych wód? Czy może całkowicie przekroczyły granicę i zniknęły? - zadaje sobie pytania Gabriel Prout, którego biznes rybacki na wyspie Kodiak w dużej mierze opiera się na populacji kraba śnieżnego.
Winne zmiany kliamtu?
Ben Daly z Alaska Department of Fish and Game bada przyczynę zniknięcia z wód krabów śnieżnych (Chionoecetes opilio). Ponadto monitoruje stan łowisk, które odpowiadają za 60 procent krajowej produkcji owoców morza. - Przyczyną ich zniknięcia może być choroba - powiedział Daly w rozmowie z CBS News. Dodał, że kolejnym powodem mogą być zmiany klimatu.
Według amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), Alaska jest najszybciej ocieplającym się stanem w USA. Co roku traci miliardy ton lodu - niezbędnego do życia krabom. Skorupiaki potrzebują zimnej wody, aby przetrwać.
- Warunki środowiskowe zmieniają się bardzo szybko - powiedział Daly. - Zaobserwowaliśmy ocieplenie się wód w Morzu Beringa w ciągu ostatnich kilku lat, a to - jak widać - są naczynia połączone. Kraby śnieżne są niczym kanarki w kopalni węgla, potrzebują zimnej wody do przeżycia - dodał.
Źródło: CBS News
Źródło zdjęcia głównego: Vintagepix/Shutterstock - zdjęcie ilustracyjne