Start misji Polaris Dawn został po raz kolejny przełożony. Tym razem przeszkodziła pogoda - w momencie powrotu astronautów na Ziemię prognozowane są niebezpieczne warunki atmosferyczne. Ważną częścią misji ma być komercyjny spacer kosmiczny, pierwszy w historii.
Według informacji przekazanych przez firmę SpaceX, planowany na środę lub czwartek rano start misji Polaris Dawn został odwołany z powodu niesprzyjających warunków pogodowych - i to nie w momencie startu. Jak tłumaczyli przedstawiciele przedsiębiorstwa, decyzja o rezygnacji ze środowych i czwartkowych okien startowych została podjęta ze względu na niekorzystną pogodę prognozowaną u wybrzeży Florydy w momencie powrotu kapsuły Crew Dragon na Ziemię.
- Nasze zespoły będą nadal monitorować pogodę pod kątem korzystnych warunków do startu i powrotu - wyjaśniono. Nie wiadomo, kiedy otworzy się kolejne okno startowe.
Misja Polaris Dawn była już kilkukrotnie przekładana. Początkowo miała wystartować w poniedziałek, ale inżynierowie zdecydowali o jej jednodniowym opóźnieniu, by przeprowadzić dodatkowe testy. Kolejny problem zanotowano w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy to w systemie startowym zauważono wyciek helu.
Najwyżej od 1966 roku
W misji weźmie udział czworo astronautów: miliarder i przedsiębiorca Jared Issacman, emerytowany podpułkownik Sił Powietrznych USA Scott "Kidd" Poteet oraz inżynierka Sarah Gillis i Anna Menon - oficerka medyczna.
Zgodnie z planem, misja potrwa pięć dni. W trakcie lotu załoga przeprowadzi 36 eksperymentów i badań naukowych. Wśród nich między innymi wykona zdjęcia mózgów astronautów metodą rezonansu magnetycznego oraz podejmie próbę wykonania zdjęć rentgenowskich bez użycia aparatu, wykorzystując naturalne strumienie promieniowania rozchodzące się w przestrzeni kosmicznej.
Astronauci w planach mają także przetestowanie przesyłania komunikatów za pomocą impulsów laserowych, zamiast sygnałów radiowych, między kapsułą Crew Dragon a konstelacją satelitów Starlink firmy SpaceX .
Misja Polaris Dawn ma również ustanowić nowy rekord wysokości dla kapsuły załogowej na orbicie okołoziemskiej, osiągając pułap 1400 kilometrów. To ponad dwa razy wyżej od misji, która wyniosła na orbitę ziemską Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Do tej pory najwyższą misję okołoziemską przeprowadzili astronauci NASA Richard Gordon i Charles Conrad z Gemini 11 w 1966 r., osiągając wysokość 1369 km.
Prywatny spacer kosmiczny
Jeden z kluczowych elementów misji został zaplanowany na jej trzeci dzień. To wtedy Jared Issacman i Sarah Gillis wykonają pierwszy komercyjny spacer kosmiczny w historii, na wysokości ok. 700 km nad Ziemią. Wydarzenie będzie również testem dla kombinezonów wyjściowych EVA SpaceX wykonanych z nowych materiałów izolujących termicznie. Astronauci założą także hełmy wydrukowane w 3D, zawierające dodatkowy daszek, wyświetlacz przezierny (HUD) oraz kamery, dostarczające informacji o ciśnieniu, temperaturze i wilgotności względnej skafandra.
Mimo że w kosmosie spacerować będzie tylko para astronautów, cała załoga będzie musiała założyć skafandry. Wiąże się to z tym, że kapsuła Crew Dragon nie posiada śluzy powietrznej, więc jej wnętrze będzie narażone na działanie kosmicznej próżni. W ubiegłym tygodniu podczas konferencji prasowej Issacman zapowiedział, że cała operacja zajmie około dwóch godzin.
Polaris Dawn jest pierwszym z trzech lotów zaplanowanych przez SpaceX, które mają na celu przetestowanie technologii wykorzystanej w lotach załogowych.
Źródło: PAP, space.com, SpaceX
Źródło zdjęcia głównego: spacex/polaris dawn