Pracownik zoo w Nigerii został śmiertelnie ranny podczas karmienia lwa - informują miejscowe służby. Według policji zmarły był wyszkolonym opiekunem. Lew, który zaatakował mężczyznę, został zastrzelony.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w mieście Abeokuta, na terenie ogrodu zoologicznego przy Bibliotece Prezydenckiej byłego prezydenta Nigerii Oluseguna Obasanjo. Rzecznik miejscowej policji, Omolola Odutola, poinformował w oświadczeniu, że lew "poważnie" ranił w szyję pracownika zoo. By wyrwać rannego z paszczy, zwierzę trzeba było zastrzelić. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować - rany okazały się śmiertelne.
Opiekun "zostawił otwartą bramkę"
Z oświadczenia OOPL wynika, że pracownik - po godzinach pracy ogrodu - zabrał ze sobą kilku gości, by pokazać im karmienie lwa. "Opiekun, najwyraźniej czując się bezpiecznie w towarzystwie zwierzęcia, zostawił otwartą bramkę zabezpieczającą i przystąpił do karmienia. Został okaleczony i zmarł na miejscu" - czytamy w komunikacie cytowanym przez portal BBC.
Zmarły mężczyzna został zidentyfikowany jako Babaji Daule. Według policji był wyszkolonym opiekunem lwów. Ze strony OOPL wynika, że w zoo - będącym częścią biblioteki prezydenckiej - żyje ponad 140 zwierząt, w tym lwy, hieny pręgowane i cętkowane oraz pytony. Ogród powstał, by "zachęcać do ochrony przyrody, edukować, promować turystykę, a także wspierać badania" - czytamy.
Jak przypomniał w niedzielę portal BBC, do zdarzenia doszło kilka miesięcy po tym, jak inna osoba zmarła po ataku lwa w Nigerii. W lutym tego roku opiekun zwierząt w ogrodzie zoologicznym Uniwersytetu Obafemi Awolowo w mieście Ife karmił lwy, gdy nagle został zaatakowany przez jednego z drapieżników. Chociaż współpracownicy ruszyli mu na pomoc, było już za późno.
ZOBACZ TEŻ: Zoo w tarapatach. Oddaje pandy
Źródło: BBC, oopl.org.ng, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Phil Silverman/Shutterstock