Trzy dziewczynki zginęły po zawaleniu się ściany budynku mieszkalnego w środkowym Meksyku. Do tragedii doszło po intensywnych ulewach, które nawiedziły region w nocy z piątku na sobotę. Mieszkańcom zagrażają dalsze intensywne opady deszczu.
W sobotnią noc nad środkowym Meksykiem przeszły ulewy. Intensywne opady deszczu doprowadziły do osunięcia się zbocza w miejscowości Jardin Juarez w gminie Jiutepec. Masy ziemi opadły na ścianę domu mieszkalnego, która zawaliła się, uszkadzając cały budynek.
"Ból nie do opisania"
W sobotę wczesnym rankiem ratownicy Obrony Cywilnej oraz meksykańskiego Czerwonego Krzyża rozpoczęli akcję ratowniczą. W momencie zawalenia się ściany w domu przebywały cztery osoby - 22-letnia kobieta i trzy dziewczynki w wieku dwóch, pięciu i siedmiu lat. Niestety, dzieci nie udało się uratować - ratownicy wydobyli spod gruzów ich ciała. 22-latka, matka co najmniej jednej z dziewczynek, została uratowana, ale jest ranna - wynika z relacji mediów.
- To dla nas wszystkich ból nie do opisania, nigdy nie przypuszczaliśmy, że coś takiego może się wydarzyć - przekazała jedna z mieszkanek miasta, która pomagała w poszukiwaniach dzieci.
Władze gminy Jiutepec podały, że żołnierze i funkcjonariusze Gwardii Narodowej prowadzą obecnie spis okolicznych mieszkańców i wzywają ich do ewakuacji, ponieważ na najbliższe 48 godzin zapowiadane są równie intensywne ulewy. Do sobotniego popołudnia zidentyfikowano od pięciu do siedmiu zagrożonych domów, a mieszkańców wezwano do przeniesienia się do schronów.
Jak wyjaśnił dziennik "El Universal", zawalona konstrukcja nie miała fundamentów. Składała się ze zbudowanej z cegieł ściany i dachu z kartonu i blachy, przykrytego plastikową plandeką. Portal Infobae podkreślił natomiast, że skala tragedii podkreśla znaczenie zapobiegania klęskom żywiołowym i przygotowania się na nie, zwłaszcza w tak intensywnej porze deszczowej, jak ta, która obecnie dotyka Meksyk.
Źródło: PAP, Infobae, Aristegui Noticias
Źródło zdjęcia głównego: Ayuntamiento de Jiutepec@Facebook