Intensywne opady śniegu sparaliżowały drugie najbardziej ruchliwe lotnisko w Kanadzie. We wtorek rano nie odbywały się żadne połączenia do i z portu lotniczego Vancouver. Władze lotniska nazwały skutki ekstremalnych warunków pogodowych "bezprecedensowymi". Media informują, że pasażerowie jednej z maszyn stojących na płycie lotniska czekali na pokładzie całą noc, by w końcu dowiedzieć się, że lot jednak nie dojdzie do skutku.
W nocy z poniedziałku na wtorek w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, położonej na wybrzeżu Pacyfiku, spadło do 25 centymetrów śniegu. Meteorolodzy wyjaśniają, że było to spowodowane nadejściem układu niskiego ciśnienia znad Oceanu Spokojnego w połączeniu z arktycznym powietrzem nad tą częścią Kanady.
Odwołano wszystkie loty
W opublikowanym we wtorek rano lokalnego czasu komunikacie portu lotniczego Vancouver, drugiego najbardziej uczęszczanego lotniska w kraju, napisano, że utrzymujące się trudne warunki pogodowe, w tym obfite opady śniegu, miały "bezprecedensowy wpływ na loty" i przyczyniły się do "masowych odwołań" rejsów. Najpierw zawieszono wszystkie przyloty, później poinformowano także o odwołaniu wszystkich odlotów.
Władze lotniska przyznały w ciągu dnia, że "podróżowanie nadal jest znacząco utrudnione". Według danych serwisu FlightAware prawie 200 zaplanowanych na wtorek połączeń zostało odwołanych, a 67 lotów zostało opóźnionych.
We wtorek trwało oczyszczanie lotniska i samolotów ze śniegu i lodu. Zakłócenia - jak przekazano - mogą potrwać przez cały tydzień. Zaapelowano do pasażerów o śledzenie na bieżąco sytuacji.
Długie godziny w samolocie
Portal telewizji CTV News opisał, że pasażerowie jednego z lotów spędzili na pokładzie samolotu kanadyjskiej linii WestJet wiele godzin, zanim dowiedzieli się, że lot jednak nie dojdzie do skutku.
Jak relacjonował Corey Malone, który miał podróżować tą maszyną, lot był zaplanowany na godzinę 17 w poniedziałek. Pasażerowie weszli na pokład trzy godziny później, a po kolejnych trzech godzinach oznajmiono im, że warunki nie są bezpieczne. Jak mówił, minęło jeszcze dziewięć godzin, w czasie których pasażerom podawano skąpe informacje na temat bieżącej sytuacji. Na koniec nakazano im opuszczenie samolotu, a rejs się nie odbył.
O wielu godzinach spędzonych na pokładzie samolotu na płycie lotniska informowali internauci w mediach społecznościowych, pokazując zdjęcia zasypanych śniegiem maszyn i skarżąc się na brak przygotowania obiektu na intensywne opady.
Wydano alerty
Alarmy przed niską temperaturą i opadami śniegu obowiązują na przeważającym obszarze Kolumbii Brytyjskiej. Mieszkańców ostrzeżono o trudnych warunkach drogowych spodziewanych w ciągu najbliższych kilku dni.
Źródło: Reuters, bc.ctvnews.ca, yvr.ca, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters