Fala upałów utrzymuje się nad Japonią. W poniedziałek rano termometry na wyspie Honsiu pokazywały ponad 37 stopni Celsjusza. Gorąco było także w weekend, a mieszkańcy Tokio starali się schłodzić na różne sposoby.
Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) przekazała w poniedziałek, że nad wyspą Honsiu utrzymuje się układ wysokiego ciśnienia, który gwarantuje słoneczną i upalną pogodę w całym kraju. W 39 spośród 47 prefektur od rana obowiązywały ostrzeżenia przed udarem cieplnym.
Blisko 40 stopni
Gorąco było od samego rana. O godzinie 11.30 czasu lokalnego w mieście Daigo w prefekturze Ibaraki temperatura wzrosła do 37,5 stopni Celsjusza. Wysokie wartości na termometrach pojawiły się także w mieście Hamamatsu w prefekturze Shizuoka - 37,4 st. C - oraz w centrum Tokio, gdzie zanotowano 36,1 st. C. W ciągu dnia temperatura może wzrosnąć do nawet 39 st. C.
W niedzielę najwyższą temperaturę zanotowano również w Shizuoce. Wyniosła ona 38,5 st. C. Tego dnia wiele osób zmagających się z upałem w Tokio korzystało z różnych sposobów ochrony przed słońcem - niektórzy osłaniali się od słońca parasolami, inni korzystali z przenośnych wentylatorów.
Japoński nadawca NHK przypomniał, że na okres upałów władze Japonii zaleciły mieszkańcom i turystom podjęcie działań ochronnych. Obejmują one unikanie wychodzenia na zewnątrz w szczycie upału oraz przebywanie w chłodnych pomieszczeniach.
Źródło: NHK, Reuters