Liczba ofiar śmiertelnych osuwiska, które zrównało z ziemią małą gminę położoną w południowej części włoskiej wyspy Ischia, wzrosła w czwartek do 11. Ratownicy odnaleźli ciała trzech osób. Nadal trwają poszukiwania jednej - podały miejscowe władze.
Włoskie władze przekazały w czwartek, że liczba zabitych w osuwisku, które nawiedziło włoską wyspę Ischia, wzrosła do 11 osób. Wcześniej pisaliśmy o ośmiu zabitych.
Włoski minister do spraw obrony cywilnej i polityki morskiej Nello Musumeci, przedstawiając w Izbie Deputowanych informację rządu na temat tragedii na Ischii, ogłosił, że ze zburzonych i naruszonych budynków ewakuowano łącznie 290 osób. 45 domów nie nadaje się do użytku, a zagrożonych dalszym uszkodzeniem jest 56.
Trwają badania przyczyny katastrofy
Minister zaznaczył, że "przyczyną albo jedną z przyczyn katastrofy" mogła być samowola budowlana. - Kwestia ta, także z racji etycznej, prawnej, środowiskowej i ekonomicznej, nie może być pominięta - powiedział. Tak odniósł się do sprawy stawiania na Ischii, a także w wielu innych częściach kraju, budynków na terenach zagrożonych osunięciami ziemi i powodziami. Duże kontrowersje wywołuje również kwestia abolicji budowlanych, wprowadzanych w przeszłości przez rządy w Rzymie.
Rząd Włoch obiecał przeznaczyć dwa miliony euro na pomoc poszkodowanym.
Osuwisko na wyspie Ischia
W miniony weekend ulewne deszcze nawiedziły wulkaniczną wyspę Ischia położoną na Morzu Tyrreńskim, w Zatoce Neapolitańskiej. Opady doprowadziły tam do powstania ogromnego osuwiska. Fala błota, gruzu i głazów oderwała się od najwyższej góry tej wyspy i spłynęła na gminę Casamicciola Terme.
Źródło: Reuters,tg24.sky.it, ansa.it, Reuters