Coraz więcej włoskich regionów zaczyna odczuwać falę upałów. Są miejsca, w których wydano alarmy najwyższego stopnia. Służby ostrzegają i apelują o nawadnianie się oraz pozostanie w domach.
We Włoszech nasilają się dotkliwe upały. Ostrzega przed nimi ministerstwo zdrowia. W środę najwyższy stopień alarmów z powodu temperatury sięgającej 37-39 stopni Celsjusza wprowadzono w ośmiu miastach, w tym w Rzymie, Florencji i Turynie, Bolonii i Perugii. W czwartek miejsc objętych alarmem będzie więcej, a temperatura jeszcze bardziej wzrośnie. W niektórych częściach Sardynii możliwe jest nawet do 45 stopni.
Obawy o zdrowie
Wysokie wartości temperatury stanowią zagrożenie dla zdrowia i wymagają, jak przypominają lekarze, nadzwyczajnej ostrożności. W takich warunkach także zdrowa, silna osoba może fizycznie źle się czuć - ostrzegają specjaliści we włoskich mediach. Częste objawy to nudności i dezorientacja.
W przypadku osób z poważnymi chorobami serca, płuc, wątroby i nerek przy ekstremalnie wysokiej temperaturze rośnie ryzyko śmierci. Dlatego włoski Czerwony Krzyż uruchomił specjalny serwis, którego celem jest otoczenie opieką starszych samotnych osób.
W Rzymie dziesiątki autobusów stoją w zajezdniach, bo nie są wyposażone w klimatyzację. W takich pojazdach istnieje ryzyko zasłabnięć pasażerów - wyjaśniła dyrekcja firmy transportowej Atac.
Obrona Cywilna w stolicy Włoch radzi, by nie wychodzić z domu w godzinach między 11 a 18.
Źródło: PAP