Zimni ogrodnicy przyjdą wcześniej

Nie wszyscy w Europie mogą cieszyć się tak piękną, słoneczną pogodą jak my w Polsce. Wczoraj w naszym kraju oraz w Niemczech temperatura sięgała 27 stopni Celsjusza, w szwedzkim Goteborgu były 24 stopnie. W Hiszpanii było 18 stopni, a we Włoszech 20 stopni. Dlaczego w środkowej części kontynentu jest tak ciepło, a na południu chłodniej?

- Jest taki pogodowy psuj, niż znajdujący się nad Niemcami. To front, który również nas będzie dotyczył. Przyniesie trochę opadów deszczu na zachodzie kraju - tłumaczył prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski na antenie TVN24 w programie "Wstajesz i wiesz". Jak dodał, wokół niżu powietrze obraca się odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. To przez tę cyrkulację niż zaciąga do Europy Środkowej, a nawet do Skandynawii, ciepłe powietrze. Po drugiej stronie niżu, nad południe Europy, napłynęło chłodne powietrze. Dlatego w czasie, kiedy u nas jest 26-27 stopni, na południu Europy temperatura jest dużo niższa.

Jak uzupełnił prezenter, niżowi w Niemczech i Francji towarzyszyły przedwczoraj ulewy i burze, dzisiaj też mogą się zdarzać.

Gorąco już niebawem opuści nasz kraj.

- Po weekendzie pogoda się zmieni - mówił Wasilewski, pokazując to na przykładzie wykresu temperatury dla Warszawy, ale podobny trend ma być w całym kraju. - Piątek, sobota i niedziela to temperatura sięgająca 25-26 stopni. Widać wyraźnie [na wykresie - red.], że po 5 maja temperatura maksymalna wyraźnie spadnie - opowiadał.

W środę w stolicy może być tylko 14 stopni, co oznacza ochłodzenie. Nocami także będzie chłodniej.

- Nie jest wykluczone, że w nocy ze środy na czwartek na północy i wschodzie kraju będą przygruntowe przymrozki - mówił prezenter. To może oznaczać, że zimni ogrodnicy przyjdą wcześniej. - Tradycyjnie ten okres wypada między 13 a 15 maja, natomiast teraz może być ciut wcześniej - opowiadał Wasilewski. Ocenił prawdopodobieństwo przymrozków w przyszłym tygodniu na 60 procent.

Całą rozmowę z Tomaszem Wasilewskim zobaczysz tutaj: