Niedziela w wielu regionach kraju minęła pod znakiem wichur. Silne porywy wiatru łamały konary i zrywały linie energetyczne. W Zielonej Górze uszkodzony został dach przedszkola. Na jednym z osiedli w Wielkopolsce przewrócone drzewa poważnie uszkodziły kilka samochodów. Niebezpieczną pogodę do naszego kraju sprowadził niż Helma.
W związku z silnym wiatrem minionej doby lubuscy strażacy interweniowali 81 razy. Najczęściej usuwali powalone drzewa i połamane przez wichurę gałęzie i konary - przekazał rzecznik lubuskiej Państwowej Straży Pożarnej młodszy brygadier Arkadiusz Kaniak.
Było kilka przypadków uszkodzenia dachów. W Zielonej Górze dwa drzewa upadły na budynek przedszkola nr 7 przy ul. Moniuszki, uszkadzając fragment dachu.
Z kolei w Żarach zostało uszkodzonych 10 tuneli w jednym z gospodarstw ogrodniczych.
- W żadnym z tych zdarzeń nikomu nic się nie stało. Zgodnie z przewidywaniami meteorologów od kilku godzin siła wiatru słabnie i sytuacja się stabilizuje - powiedział w poniedziałek rano mł. bryg. Kaniak.
Najwięcej zdarzeń związanych z silnym wiatrem było w powiatach: zielonogórskim - 26, żarskim - 17 i krośnieńskim - 16.
Zerwane linie energetyczne, połamane drzewa w Wielkopolsce
Silny wiatr dał się też we znaki w Wielkopolsce. Wichura, która przeszła przez powiat pleszewski, spowodowała dużo zniszczeń, między innymi zerwanie linii energetycznych - powiedział oficer prasowy pleszewskiej straży pożarnej mł. kpt. Artur Burchacki.
W niedzielę na terenie powiatu pleszewskiego odnotowano 15 zdarzeń. Większość dotyczyła połamanych drzew i zwisających konarów, które strażacy musieli usunąć, ponieważ stanowiły zagrożenie dla przejeżdżających samochodów.
- W Gołuchowie wiatr zerwał linie energetyczne. Na budynku gospodarczym w miejscowości Sowina wiatr zerwał dach - powiedział oficer prasowy.
Największe szkody miały miejsce na osiedlu mieszkaniowym przy ul. Modrzewskiego w Pleszewie. Tam połamane drzewa spadły na trzy zaparkowane samochody, powodując ich znaczne zniszczenia.
Skąd ten silny wiatr?
Porywisty wiatr w wielu regionach kraju w niedzielę pojawił się za sprawą niżu Helma. Obowiązywały ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia, wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według komunikatów synoptyków, prędkość porywów wiatru mogła osiągać na Pomorzu Zachodnim nawet do 95 kilometrów na godzinę. W poniedziałek centrum układu niskiego ciśnienia oddaliło się na północy wschód od naszego kraju.
W Polsce w poniedziałek w godzinach porannych wiało we wschodniej i południowo-wschodniej części kraju. Prędkość maksymalna porywów wiatru między godziną 9 a 10 nie przekraczała jednak 60 km/h. Jak wynika z prognoz, we wtorek silny wiatr trochę ucichnie - będzie słaby i umiarkowany.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl