Przeważnie pogodne niebo i lokalna inwersja temperatury - tak przywitał nas poniedziałek. Jak zapowiedziała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, miejscami termometry mogą pokazać nawet 10 stopni Celsjusza.
Polska znajduje się pod wpływem rozległego wyżu Enno rozciągającego się od północnej Afryki, przez Europę Środkową, po Rosję - przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. Nad wschodnimi regionami, w wilgotnym i umiarkowanie chłodnym powietrzu, zalega jeszcze zwarta pokrywa chmur, która wolno odsuwa się na południowy wschód.
Na pozostałym obszarze rozpogodziło się i chmury "wyschły" - odpowiedzialne za to było suchsze i cieplejsze powietrze znad Hiszpanii. W nocnych rozpogodzeniach temperatura oczywiście spadła lekko poniżej zera, ale w ciągu dnia na południowym zachodzie termometry mogą pokazać nawet do 10 stopni Celsjusza. Do południa dzień będzie słoneczny w całym kraju, jednak od zachodu zbliża się do nas kolejna strefa większego zachmurzenia znad zachodniej Europy.
O poranku w kraju
W poniedziałek około godziny 6 rano w prawie całym kraju było pogodnie, tylko na Podlasiu, wschodnim Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu niebo spowijały chmury. Na południowym wschodzie występowały również mgły.
Na termometrach pokazały się wartości od -7 st. C w Jeleniej Górze i Zakopanem przez -1 st. C w Łodzi i 2 st. C w Warszawie do 3 st. C w Kozienicach i Kołobrzegu. Co ciekawe, na południu kraju doszło do inwersji temperatury - podczas gdy w Jeleniej Górze temperatura spadła do -7 st. C, na Śnieżce wynosiła ona 1 st. C.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock