Ma kolce jeża, pysk mrówkojada i łapy kreta. W górach w Indonezji naukowcy spotkali prakolczatkę górską, która była uznana za wymarłą. Nagranie, na którym udało się zarejestrować spacerujące zwierzę, powstało ostatniego dnia miesięcznej ekspedycji.
Prakolczatka górska, której łacińską nazwę nadano na cześć brytyjskiego przyrodnika sir Davida Attenboorugh (Zaglossus attenboroughi), została sfotografowana przez fotopułapkę ostatniego dnia czterotygodniowej wyprawy naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego. W lipcu tego roku przemierzali oni niezbadane wcześniej obszary gór Cyclops w Indonezji.
Naukowcy na terenach położonych na wysokości powyżej dwóch tysięcy metrów nad poziomem morza rozmieścili 80 fotopułapek. Nagrano cztery trzysekundowe klipy, na których widać zwierzę. To pierwsze zdjęcia tego gatunku.
Naukowcy uważali, że prakolczatka wymarła
Do tej pory jedynym dowodem na istnienie zwierzęcia były szczątki osobnika widzianego w 1961 roku, które przechowywane są w holenderskim muzeum historii naturalnej. Gatunek opisano natomiast w 1998 r. Wyodrębniono wówczas cechy, które odróżniały ten gatunek od innych kolczatek.
Specjaliści sądzili, że od tego czasu zwierzę opisywane jako posiadające pysk mrówkojada, łapy kreta i kolce jeża, wymarło. Uważa się, że pojawiły się one na Ziemi jeszcze w czasach, w których żyły dinozaury. Nazywane są żywymi skamieniałościami.
"Cały zespół był w euforii"
- Byłem w euforii, cały zespół był w euforii - mówił w rozmowie z BBC News biolog James Kempton, opisując moment, w którym zauważył prakolczatkę na nagraniach.
- Nie żartuję, kiedy mówię, że zobaczyliśmy ją na ostatniej karcie SD z ostatniej kamery, ostatniego dnia wyprawy - opowiadał.
Źródło: BBC, CNN, tvnmeteo.pl