Udostępniono obrazy radarowe 2012 DA14 - asteroidy, która w piątek "o włos" minęła Ziemię. NASA przygotowała z nich film, na którym widać, jak kosmiczna skała wiruje i oddalała się od naszej planety
Obraz 2012 DA14 pozyskano dzięki obserwacjom prowadzonym przez wysoką na 70 m antenę w kalifornijskim Goldstone.
W piątek i w sobotę zarejestrowano 72 obrazy obracającej się kosmicznej skały, która znajdowała się wtedy w odległości od 120 tys. do 314 tys. km od Ziemi.
- Obrazy, zebrane w ciągu ośmiu godzin, pokazują podłużny obiekt wykonujący pełny obrót - mówią przedstawiciele NASA, dodając, że dzięki tym obrazom udało się im uściślić, że asteroida w swoim najszerszym punkcie ma 40 m. Początkowo naukowcy sadzili, że jest większa.
To długo się nie powtórzy
W ostatni piatek dokładnie o godz. 20.25 naszego czasu, planetoida 2012 DA14 przeleciała 34 100 km od centrum Ziemi i ok. 27 tys. km od jej powierzchni. Jeszcze nigdy astronomowie nie zaobserwowali obiektu tego typu, który tak mocno zbliżyłby się do naszej planety. Ponieważ podczas największego zbliżenia 2012 DA14 świeciła blaskiem 8 magnitudo, była widoczna nie tylko przez teleskopy, ale też przez lornetki.
Nie było szans na zderzenie z Ziemią
Orbitę 2012 DA14 obliczono bardzo dokładnie i nie należało spodziewać się jej zderzenia z Ziemią. Planetoida krąży wokół Słońca po orbicie bardzo podobnej do orbity naszej planety. Mniej więcej dwa razy do roku obydwa ciała niebieskie znajdują się stosunkowo blisko siebie. Tak blisko Ziemi jak w 15 lutego 2012 DA14 nie będzie jednak przez następne dziesiątki lat.
Autor: map//bgr / Źródło: NASA, tvnmeteo.pl