Leśniczy z Nadleśnictwa Przasnysz uratował przed śmiercią mężczyznę, który spadł z drabiny. Wspiął się na nią, by zniszczyć gniazdo jastrzębia, który miał zabijać mu gołębie.
Jak informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie,obejmująca swoim zasięgiem również cześć województwa mazowieckiego, do zdarzenia doszło w Nadleśnictwie Przasnysz. Leśniczy Leśnictwa Grudusk zauważył leżący przy leśnej drodze rower.
- Zaniepokoiło mnie to i udałem się na lustrację pobliskiego terenu. W odległości około 100 m od drogi leśnej zobaczyłem leżącego pod drzewem człowieka. Obok stała oparta o drzewo drabina - informuje leśniczy.
Leżącym na ziemi mężczyzną okazał się pan O. - dobrze znany miejscowej Służbie Leśnej.
Gniazdo zdewastowane
Jak się okazało, wchodził on przy pomocy drabiny na 20-metrową sosnę, by zniszczyć gniazdo jastrzębia. Drapieżny ptak naraził się panu O. tym, że rzekomo polował na hodowane przez niego gołębie. Misja zniszczenia gniazda - niestety - okazała się skuteczna. Na ziemi leżały rozbite jaja jastrzębia.
Mężczyzna, schodząc z drabiny, stracił równowagę i runął z wysokości siedmiu metrów. Prawdopodobnie na jakiś czas stracił przytomność. Leśniczy i podleśniczy do czasu przyjazdu karetki czuwali nad poszkodowanym. Potem pomogli go przenieść do karetki. Mężczyzna przewieziony został do szpitala. Uratowany przez leśników O. doznał licznych obrażeń. Za zniszczenie gniazda stanie prawdopodobnie przed sądem.
O tym, że dzikim zwierzętom należy dać żyć wolno, nie musimy was przekonywać. Polecamy za to podpatrywanie ich w naturalnym środowisku za pomocą internetu. Towarzyszyć możecie m.in. rybołowom.
Poniżej archiwalny film z gniazda bielików.
Autor: msb/map / Źródło: olsztyn.lasy.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: lasy.gov.pl