Zerwane dachy, brak prądu, ok. 850 interwencji, ranni

Czerwieńczyce, Kotlina Kłodzka (woj. opolskie)
Polska po przejściu burz/TVN 24
Dwie osoby w szpitalu, zerwane linie energetyczne i dachy, połamane drzewa tarasujące drogi, zalane piwnice - to efekt gwałtownych nawałnic, które przeszły w poniedziałek nad południową i zachodnią częścią Polski. W całym kraju straż pożarna interweniowała około 850 razy. Wciąż trwa usuwanie skutków przejścia frontu atmosferycznego.

Strażacy podjęli się interwencji m.in: w Kaliszu, Ostrzeszowie, Ostrowie Wielkopolskim, Kępnie. - Nasze działania nie zostały zakończone. Wciąż trwa usuwanie skutków nawałnicy. W sumie, z powodu burz, straż pożarna interweniowała ok. 850 razy - powiedział na antenie TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej.

- W samym woj. wielkopolskim strażacy wyjeżdzali do poszkodowanych ponad 400 razy. Nawałnica zerwała tam 160 dachów - dodał Frątczak, który podkreślił, że najtrudniejsza jest sytuacja w południowej części regionu. Tam poza uszkodzeniem domów, wiatr pozrywał linie energetyczne, poprzewracał drzewa. Obfite deszcze spowodowały zalanie ulic i piwnic posesji.

W województwie dolnośląskim strażacy wzywani byli głównie do usuwania powalonych drzew i wypompowywania wody z zalanych piwnic.

Spadający konar ranił dwie osoby

W miejscowości Kowalówka (woj. łódzkie) konar drzewa uderzył dwie rowerzystki. Obie kobiety odwieziono do szpitala. Natomiast w Wieruszowie w okolicach Kalisza wiatr zerwał dachy czterech budynków. W Blizanowie wiatr również uszkodził budynki i powalił drzewa.

Z kolei w województwie kujawsko-pomorskim interwencji było 240. Rzecznik straży pożarnej podał, że zerwanych jest tam 11 dachów, a kilka miejscowości nadal pozbawionych jest prądu. - W miejscowości Skudzawy Nowe strażacy, wykorzystując agregat prądotwórczy, zasilają działanie pompy infuzyjnej siedmiomiesięcznego dziecka. To taka spektakularna akcja, którą prowadzimy - powiedział Frątczak na antenie TVN 24. Rzecznik dodał też, że podawany przez niego bilans nie jest jeszcze ostateczny.

Rozbił dachy 31 budynków- Grad wielkości kurzych jaj rozbijał dachówki na budynkach w miejscowości Czepielowice - informował w poniedziałek wieczorem Jan Wyciślik z opolskiej straży pożarnej. Wtedy było tam 13 zastępów straży. Dachy zabezpieczono plandekami i foliami.

W Czepielowicach grad zniszczył dachy 31 domów/TVN 24

W Czepielowicach grad zniszczył dachy 31 domów/TVN 24

Tylko w tej lokalizacji uszkodzonych jest 31 dachów. W całym powiecie natomiast będzie ich ok. 60. Poszkodowani są mieszkańcy pobliskich miejscowości takich jak Śmiechowice i Kościerzyce. Strażacy pracowali całą noc nad usuwaniem sktutków przejścia gradu i zabezpieczaniem posesji. Teraz, po przegrupowaniu, kontynuują pracę.

Jak podaje TVN24, jeszcze we wtorek specjalna komisja oszacuje straty spowodowane przez nawałnicę.

Już przeszły

W poniedziałek nad Polskę napłynął chłodny front atmosferyczny. Przyniósł deszcz i burze, które pojawiły się najpierw nad Kotliną Kłodzką, potem na Dolnym i Górnym Śląsku. Później front przemieścił się w stronę Wielkopolski i Ziemi Łódzkiej.

Po przejściu nad centralną częścią kraju, burze zaczęły słabnąć. Obecnie są już poza granicami kraju.

Zdjęcia burz i towarzyszących im zjawisk nadsyłają Reporterzy 24:

Piorun HD 2

Nadciąga niż Irene

"Ulewa w Kłodzku"

ZOBACZ ZDJĘCIA INTERNAUTÓW W KONTAKCIE 24

Autor: xyz//ms/kdj / Źródło: PAP, TVN 24, Kontak Meteo, Kontakt 24

Czytaj także: