Sejsmolodzy z niepokojem przyglądają się Katli, która powoli budzi się ze snu. Gdyby doszło do jej erupcji, to skala zjawiska przewyższyłaby paraliż spowodowany przez wybuch wulkanu Eyjafjallajokull. W obrębie krateru Katli wciąż dochodzi do wstrząsów.
W ciągu ostatnich lat wzrost aktywności sejsmicznej wulkanu zmusił specjalistów do zadania sobie pytania, czy wybuch Katli jest nieunikniony?
Sejsmolodzy martwią się występowaniem kolejnych trzęsień ziemi. Nasilenie wstrząsów przez większość specjalistów uważane jest za zwiastun nadchodzącej erupcji. Są to najprawdopodobniej ruchy i naprężenia magmy w obrębie komory magmowej Katli. Niektóre z trzęsień ziemi mają ponad 4 stopnie w skali Richtera.
Według profesora Palla Einarssona, geofizyka z Uniwersytetu Islandzkiego, wulkan jednoznacznie wykazuje oznaki przebudzenia. Jego zdaniem jednoznacznym dowodem na to są trzy wstrząsy powyżej 4 st. w skali Richtera, do których doszło w zeszłym tygodniu.
Wulkaniczna przeszłość
Wybuchy wulkanów na Islandii nie są niczym wyjątkowym. Cała wyspa powstała w wyniku istnienia w tym miejscu tzw. palmy gorąca.
Jest to jedno z miejsc na świecie, gdzie istnieje bezpośrednie połączenie między powierzchnią i pokładami magmy znajdującej się kilkaset metrów pod skorupą Ziemi.
Plan ewakuacji
Według pilota Reynira Ragnarssona, który bardzo często przelatuje nad lodowcem, w którym znajduje się Katla, wybuch może nadejść niebawem. Jego zdaniem, nie ma jednak pewności, że stanie się to już w najbliższych dniach.
Niektórzy naukowcy twierdzą, że występujące w pobliżu wulkanu trzęsienia ziemi są spowodowane topnieniem lodu spływającego do ogrzanego komina krateru. Niekoniecznie muszą to więc być oznaki zbliżającej się erupcji. Na wszelki wypadek został jednak opracowany plan ewakuacji mieszkańców Vik, miejscowości położonej w pobliżu Katli.
- Mieszkańcy są świadomi niebezpieczeństwa. Oczekują, że po erupcji wulkanu, w ciągu kilku godzin, może dojść do zagrożenia powodziowego przez wodę z topniejącego lodowca – mówi Ragnarsson.
Sieje zniszczenie
Do ostatniej erupcji wulkanu doszło w 1918 roku. Od czasu pojawienia się na Islandii pierwszych osadników, zanotowano 16 erupcji Katli. Wybuchy tego wulkanu zawsze powodowały duże zniszczenia.
Autor: usa//ŁUD / Źródło: Reuters TV, dailymail.co.uk