Wings for Life to międzynarodowa organizacja, która wspiera badania nad rdzeniem kręgowym.
Polska edycja odbędzie się w Poznaniu już o godz. 13.00. Trzydzieści minut po starcie zawodników wyruszy samochód pościgowy. W tym roku za kierownicą zasiądzie Adam Małysz. Trasa jest lekko pod górkę, co jest dodatkowym utrudnieniem.
W tym roku w pościg wyruszy też wirtualny samochód - za każdym, kto chce wziąć udział w biegu indywidualnie i ściągnie na swój telefon specjalną aplikację. To ważna informacja, bo limit zgłoszeń w poznańskim Wings for Life jest już wyczerpany. Aplikacja nazywa się "Wings for Life World Run" i jest dostępna na telefony z iOS oraz Androidem.
"Dajemy z siebie wszystko"
Jedną z uczestniczek biegu jest Katarzyna Kizior, Miss Polski na wózku. W zeszłym roku udało jej się osiągnąć dystans 10 kilometrów. W tym roku chciałaby go pobić.
- Myślę, że sama formuła biegu jest bardzo ciekawa. Meta jest tam, gdzie dogoni nas samochód. Nie mamy konkretnego celu. Po prostu dajemy z siebie wszystko - mówi Kizior na kilka godzin przred startem.
Radzi też, jak zacząć bieg. - Trzeba rozłożyć siły, żeby nie wypalić się na starcie. Każdy biegnie według swoich możliwości - tłumaczy.
Bieg jest o tyle niezwykły, że naprawdę każdy może wziąć w nim udział. Biegacz amator, ale także profesjonalista. Kończy się tam, gdzie starczy nam sił.
- To piękne. Największy plus to fakt, że nie ma konkretnej mety. Każdy może wystartować - mówi Kizior.
Zobacz całą rozmowę z Katarzyną Kizior:
Katarzyna Kizior o Wings for Life
Co trzeba wiedzieć o biegu?
- Wings for Life wystartuje 7 maja.
- To bieg charytatywny organizowany na całym świecie.
- Odbywa się w 24 lokalizacjach w 23 krajach na sześciu kontynentach.
- Start: godz. 11 UTC (13. czasu polskiego).
- Gdzie w Polsce? W pięknym Poznaniu.
- Gdzie jest meta? Oby jak najdłużej za tobą! 30 minut po starcie biegaczy rusza samochód, który ściga uczestników. Jeżeli cię dogoni, kończysz rywalizację.
Autor: //aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wings for Life